marca 16, 2017

"Nigdy nie jesteś sama" Renata Adwent

Aniela dorastała w otoczeniu trzech sióstr: bliźniaczki Róży, Milki i Agaty. Zawsze była niepokorna, inna, zadziorna i trudna. Nieustannie walczyła o swoją pozycję w rodzinie. Rodzinie, która jednocześnie daje wsparcie i jest przekleństwem. Rodzinie, z której wyszła z poważną chorobą psychiczną i od której uciekła niemal na drugi koniec świata. Tam w końcu znalazła spokój i miłość, która ją uratowała. Powoli uczucie zburzyło mur, który wokół siebie wybudowała i dało jej nadzieję na szczęście. Dzięki temu po latach mogła powrócić do domu, ale już na innych zasadach.
Pełna ciepła historia o tym, jak ważne są więzi rodzinne, i o tym, że wyzwolenie od nich nie zawsze oznacza odrzucenie.
Mężczyzna ją uratował, chociaż miłość mężczyzny nie powinna ocalać kobiety. Dla Anieli jego miłość była wybawieniem od przerażających szpitalnych wspomnień i klęski relacji rodzinnych i zagubienia we własnym życiu. Znalazł ją tam, gdzie ona nie chciała znaleźć niczego, oprócz spokoju. Dał jej to, czego jeszcze nigdy od nikogo nie dostała, pokochał ją mocno i był gotowy spędzić z nią resztę życia, pomimo tego, co kryło się w jej przeszłości. I nie uważał już, że to ryzyko, mówił teraz, że to ich szansa na szczęście.         

"– Zajmowałam się wszystkimi pani córkami i wszystkie są zdrowe. Ta jedna ma po prostu okropny charakter. Na to nie ma lekarstwa, ale w życiu jej dobrze nie będzie."
Książka ta nie jest łatwa i przede wszystkim zaczyna się dość nietypowo. Lektura opowiada losy rodziny, w której żyją cztery siostry : Agata, Róża, Anielka i Milka. Dziewczyny miewają swoje problemy, zawiłości i nieporozumienia. Milka i Aniela są bliźniaczkami, które łączy jedynie rodzina. Dziewczyny nie pałają do siebie miłością ani tym bardziej sympatią. Szczerze się nienawidzą i pragną jedynie przestać się widywać. Ich marzeniem jest, aby nie widzieć tej drugiej na oczy. Powieść opowiada losy rodziny zwyczajnej, lecz posiadającej wiele niedoskonałości.

Książkę pomimo dość trudnego tematu czyta się dobrze. Nie miałam problemu z jej zrozumieniem ani tym bardziej skupieniem na niej swojej uwagi. Przez kartki tej powieści przewija się wiele postaci. W dużej mierze są to kobiety o różnych charakterach. Mocno zainteresowałam się losami dziewczyn, które wraz z pełnoletnością odcinają się od siebie. Bardzo dużo do myślenia dała mi również choroba Anieli, która wraz z kolejnymi stronami, mnoży się i rozwija.
"Bycie na siebie skazanym budzi nienawiść. Bycie na siebie skazanym z miłości wyzwala zdolność do kompromisów."
Nigdy nie jesteś sama opowiada o wielu trudnych momentach w życiu kobiet, na całym świecie. Jest to ciepła, choć trudna tematyka, którą pomimo wszystko czyta się energicznie. Nie brak w niej morału, który płynie tak jak w większości tego typu książek. Polecam szczerze zapoznać się z tą powieścią, ponieważ tworzy ona bardzo szczery i tragiczny obraz tego, jak rodzina potrafi stać się zupełnie obcą społecznością - o ile nie zostanie ona napełniona dostateczną miłością.

Moja ocena: 
8/10

Wytyczne książki:
Wydawca: Feeria
Autor: Renata Adwent
Seria/tom: -
Data premiery: 15 marca 2017 r.
Ilość stron: 416
Kategoria: obyczajowa
Cena detaliczna: 37,90 zł

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Feeria.

20 komentarzy:

  1. Czytałam już o tej książce. Jestem nią wstępnie zainteresowana.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wyobrażam sobie życia w takiej rodzinie i chyba nie mam ochoty na taką tematykę na razie, choć ciekawa jestem jak bohaterka radzi sobie ze swoimi demonami.

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię książki, które poruszają trudną tematykę. \na pewno będę się za nią rozglądać! Pozdrawiam cieplutko ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Niestety nie czuję się zainteresowana, chyba nie moje klimaty ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja chętnie bym przeczytała :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mówiąc szczerze okładka daje złudzenie, że czytelnika czeka coś łatwego i przyjemnego, a tymczasem mamy tutaj lekturę niełatwą, ale za to bardzo wartościową. Mam nadzieję, że niebawem również i ja będę mogła się z nią zapoznać. Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. No powiem Ci, że mnie zaciekawiłaś. Nie jest to lektura, którą na siłę będę poszukiwać, ale na pewno gdy będę miała okazję to przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jakoś nie do końca jestem zainteresowana. Obawiam się, że nie moje klimaty. ;/

    OdpowiedzUsuń
  9. Lubię takie książki, chętnie sięgnę:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jestem całkiem zainteresowana tą pozycją. Może w jakieś bibliotece ją dorwę. :)

    Pozdrawiam,
    Magda z Dwie strony książek

    OdpowiedzUsuń
  11. Te cztery siostry psują mi ogólną opinię, coś czuję, że to może być za dużo.
    Niemniej jednak zastanowię się nad lekturą. ;)

    OdpowiedzUsuń

Witaj wędrowcze!
Jeżeli dotarłeś aż tutaj, to nie pozostaje Ci nic innego jak umieścić komentarz, że tu byłeś.
Posiadasz bloga,stronę etc.? Nie musisz spamować! Odwiedzam każdego, więc nie przegapię i Ciebie! Zawsze się odwdzięczam!
Pozdrawiam serdecznie! :)