Amber jest w śpiączce (rzecz druga), w którą zapadła po wypadku samochodowym. Jej ciało jest nieruchome, ale umysł pracuje na najwyższych obrotach, starając się odtworzyć minione dni i tygodnie. Siniaki i obrażenia na jej ciele wskazują, że nie był to nieszczęśliwy zbieg okoliczności, lecz celowe działanie. Głównym podejrzanym jest jej mąż. Ale w tej opowieści nic nie jest proste, bo (rzecz trzecia) Amber czasami kłamie.*
"Przyklejam do twarzy uśmiech i w końcu wkraczam do biura, myśląc, że to właśnie wychodzi mi najlepiej: zmieniam się tak, by dopasować do potrzeb otaczających mnie ludzi. Mogę być "przyjaciółką Amber" albo "żoną Amber", ale w tej chwili chwili jestem "Amber z radia". Potrafię zagrać każdą rolę, w której obsadziło mnie życie. Znam wszystkie kwestie; bardzo długo je ćwiczyłam."
Pierwsze moje wrażenie po przeczytaniu opisu, to przede wszystkim skojarzenie, że będę miała do czynienia z powieścią nieco trudną, o skomplikowanej i zawiłej fabule, oraz przede wszystkim nie wiedziałam do końca, jaką bohaterkę poznam podczas czytania. Osobiście na wszystkie moje pytania oraz wątpliwości, szybko znalazłam odpowiedź. Lektura już od pierwszych stron wciąga oraz porusza.