stycznia 06, 2014

"Szachownica śmierci" Marta Grzebuła

 Każdy z nas rodzi się i rozpoczyna swe życie od pierwszego oddechu, płaczu, dotyku... Każdy człowiek dojrzewając zaczyna pojmować coraz to więcej rzeczy związanych z tajemnicą świata. Zadaje sobie pytania, często przez nikogo nie rozumiane. Jednym z takich właśnie pytań, może być pytanie o śmierć. Od wielu wieków ludzkość próbuje zapoznać się z tym zjawiskiem lecz bezskutecznie.

No właśnie, ale czy naprawdę bezskutecznie? Czy nie ma takiej mocy, siły, która odkryła by przed człowiekiem jej tajemniczość? Czy cierpienie po stracie najbliższych, a później nasza śmierć nie daje człowiekowi odpowiedzi na zadane pytania?


 Książka "Szachownica Śmierci" na pozór może wydawać się czymś mało interesującym dla osób które nie zastanawiają się nad rolą życia i śmierci. Ja jednak zagłębiłam się w tę powieść całkowicie. Straciłam to, co uważam za najważniejsze niemal w swoim życiu. Kontakt z rzeczywistością.
 Właśnie to czeka każdego, kto dogłębnie pragnie przeczytać tę książkę, połączoną gatunkami tj: kryminał i fantasy.

opis:

Rodzina Brockich od lat boryka się z pewnym rodzajem obsesji - umiłowaniem do czarnego Anioła śmierci. Każdy kolejny członek rodu spisuje jego kroniki w tajemnej, pełnej magii komnacie, znajdującej się w podziemiach ich rodzinnego zamku, zbudowanego przez pradziadka głównego bohatera Jerrego, Alberta. To od niego zaczęła się owa historia. Jerry przejmuje po śmierci ojca to piętno. Jest on światłym człowiekiem, nie wierzącym w zjawiska nadprzyrodzone, ale „wciąga” go ta mroczna historia. W testamencie otrzymuje w spadku nie tylko potężne bogactwo, posiadłość i wszelkie dobra, ale i to, czego od dziecka się bał. Już nie tylko świadomość faktu, że stanie się sługą anioła, ale że będzie spisywał wszelkie okropności jakich ten w imię sprawiedliwości będzie się dopuszczał, go przerażają.


Powieści ukryty jest także wątek choroby jego brata. To owa tajemnica, bolesna i ukrywana przez jego bliskich łącznie ze służbą i wiernym majordomusem Tomaszem jest jego „solą w oku”. On i jego brat Wincent mają niebywałą zdolność porozumiewania się pozazmysłowego. Ta telepatia pomiędzy braćmi doprowadza Jerrego niemal do obłędu.

Tymczasem w miasteczku żniwa zbiera Anioł śmierci… Umiera większość mieszkańców… Kto i dla czego dopuszcza się takich zbrodni? Płatny zabójca? Czy Wincent, a może rzeczywiście Anioł Śmierci? Kto znał historię składowania toksycznych odpadów niedaleko miasteczka? Kto mógłby cokolwiek zyskać na tym czynie? Wiele pytań.


 Czytając prolog książki odniosłam jedno pozytywne wrażenie związane z nim. Otóż już sam początek pokazuje czytelnikowi, co tak naprawdę książka ma przed nim do odkrycia. Stawia ona bowiem przed oczyma widmo demona, tak okrutnego w zabijaniu, że nie sposób jest oderwać się od tej historii. 
 Zaczynając jednak od bohaterów, muszę wymienić przede wszystkim błyskotliwego, porywającego serca i bardzo wrażliwego( nie tylko na piękno kobiet lecz na okropieństwa w jakim stanie giną ludzie) agenta Karla. Jest to moja ulubiona postać i bardzo sympatycznie będę go wspominała w całej tej książce. Jego partnerem jest Greg, mężczyzna równie interesujący, bazujący błyskotliwie na poszlakach jak i dowodach zbrodni. Obaj Ci mężczyźni, zaprzyjaźnieni ze sobą i bardzo przywiązani, próbują odkryć kto stoi za seryjnymi morderstwami w Brand Valley.

Ważnymi bohaterami w tej historii jest rodzina Brockich. Ich tg:" klątwa rodzinna" sięga aż do dziadka Jerrego. Jest on nie tylko kochającym synem,mężem, ojcem ale i przykładnym obywatelem udzielającym się w społeczeństwie. Nikt po za matką Jerrego nie zna tajemnicy związanej z jej synem. Jej nieżyjący mąż przekazał swemu synowi spadek na tyle demoniczny, że niemal zabójczy. Jerry kontynuując tradycję, zostaje osobistym kronikarzem samego Anioła Śmierci. Sam jak bowiem zauważa przysłowie:" Ciekawość to pierwszy stopień do piekła" idealnie odnalazło swe powiązanie z jego osobą. 

 Tajemnicze zabójstwa które mrożą krew w żyłach, sieją w ludzkich sercach strach i rozpacz po utracie bliskich. Makabryczne odkrycia policji, która znajduje ciała zmasakrowane, z poobcinanymi głowami i z wieloma innymi częściami ciała, stają się niemal codziennymi wydarzeniami. 
 Największym jednak zabójcą stają się toksyny które uśmiercają większą część ludności tego miasteczka. Lecz czy to one są naprawdę sprawcami tej rzeźni? Co najciekawsze giną tylko "Ci źli", jak mawia Anioł Śmierci. Prawi zaś żyją nadal w strachu o własne życie, lecz żyją.

 Kto okaże się zdrajcą a kto niesłusznie oskarżaną osobą? Czy agent i jego partner odkryją kto stoi za tak licznymi zabójstwami? Jaka prawda o rodzinie Brockich ujrzy światło dzienne i czym to się zakończy? O kogo upomni się Anioł Śmierci niemal w Apokalipsie?

 Książka która nosi w sobie wątek zabójstw i to bardzo licznych, zaliczana jest do kategorii kryminalnej. No właśnie, lecz co można powiedzieć o książce która posiada w sobie jeszcze wątki nadprzyrodzone ? Jest to przede wszystkim gatunku S-F. Mroczny, tajemniczy i bardzo wciągający. Posiada on w sobie wszystko to, co dobra książka ma w sobie.

 Mnie osobiście przypadła ona bardzo do gustu. Czytało mi się ją lekko, niekiedy czułam strach i niemal obrzydzenie tak makabrycznością związaną z ludzkim ciałem. Jestem bowiem osobą wrażliwą, która zniesie wszystko jeśli będzie trzeba, aczkolwiek jeśli chodzi o ciało ludzkie to już inna sprawa. Co jest plusem w tej książce? Czyta się ją tak naprawdę w wielu światach. Z jednej strony poznajemy tajemnicę Jerrego, a z drugiej przenosimy się w świat policji, zabójcy a nawet Anioła Śmierci. Lubię bardzo taką "wędrówkę" ponieważ czytelnik myśli, że "wie" kto jest zabójcą (w tym wypadku) a na koniec wielkie BACH! Prawda jest inna. ;)
 Otrzymuje ta pozycja ode mnie ocenę:
5/6!
 Jest ona adekwatna do samej treści, wrażeń jakie mi towarzyszyły jak i bardzo, ale to bardzo pozytywnych emocji z nią związanych!

Wytyczne książki:
Wydawca: e-bookowo.pl
Rok: 2013
Ilość stron: 258
ISBN: 978-83-7859-204-4

               ▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬ 

  Za możliwość przeczytania książki dziękuje bardzo autorce, Pani Marcie. Muszę przyznać jednak tak między nami, że Pani syn miał rację co do tego rozdziało. Był o n naprawdę bardzo, ale to bardzo wciągający. To właśnie on pozwolił mi już choć troszkę odkryć sprawcę ;) Nie chce zdradzać innym o co chodzi, ponieważ chce by wszyscy sami to odkryli. 
  

19 komentarzy:

  1. W wolnej chwili z pewnością po ten tytuł sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. książka wydaje się być taką w moim stylu...zaciekawiłaś mnie i zainteresowałaś a to zdecydowanie na plus;) Pozdrawiam ciepło i zapraszam do siebie;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj, oj książka nie należy to łatwych, jednak ma w sobie coś co przyciąga, nie wiem tylko czy akurat teraz czegoś takiego potrzebuje. Mimo wszystko będę ją miała na uwadze.
    Masz śliczny blog, powiedz jak zrobiłaś efekt z płatkami śniegu? No napatrzyć się nie mogę:))
    Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  4. Napisz Ci Kochana na priv wszystko :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja póki co chyba spasuję, bo nie próbowałam czytać jeszcze kryminałów, a połączenie kryminał + fantastyka trochę mnie przeraża :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mówią "Nigdy się nie dowiesz jak nie spróbujesz" ;)
      Polecam :3

      Usuń
  6. Mam e-booka tej książki, i muszę zabrać się za jej czytanie :) A z tego co widzę to na prawdę warto, zresztą książka pani Marty "Obsesja", pokazuję talent do pisania i zachwycania czytelnika. Zapraszam do czytania recenzji :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie też czytam książkę "Obsesja" ;) Zgadzam się z Tobą :)

      Usuń
  7. Z chęcią sięgnę, bo naprawdę zaintrygowała mnie ta książka! :-)

    http://shelf-of-books.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Zapowiada się bardzo ciekawie ;)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Musze przyznac, że sam tytuł już by mnie zachęcł, ponieważ jest bardzo tajemniczy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Sama sięgnę po tą książkę, choćby z czystej ciekawości :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Fabuła mnie zaciekawiła a to już duży plus, dlatego jeśli tylko trafi się okazja to zapewne przeczytam tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  12. fantastyka to niestety nie moje klimaty, więc tym razem powiem "pas" :)

    OdpowiedzUsuń
  13. W zasadzie nie czytam takich książek, ale Twoja recenzja mnie bardzo zainteresowała! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam takie książki. Koniecznie muszę ją przeczytać ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo się cieszę ! Spodoba Ci się na pewno :-)

    OdpowiedzUsuń

Witaj wędrowcze!
Jeżeli dotarłeś aż tutaj, to nie pozostaje Ci nic innego jak umieścić komentarz, że tu byłeś.
Posiadasz bloga,stronę etc.? Nie musisz spamować! Odwiedzam każdego, więc nie przegapię i Ciebie! Zawsze się odwdzięczam!
Pozdrawiam serdecznie! :)