marca 05, 2016

(PRZEDPREMIEROWO) "Raven" Sylvain Reynard

Raven Wood nie ma łatwego życia. Kobieta jest niepełnosprawna, nie ma figury modelki a na dodatek porusza się o lasce. Nic więc dziwnego, że w jej życiu nie ma żadnego mężczyzny, a cały swój czas spędza w pracy. Jako zagorzała pasjonatka sztuki, Raven zajmuje się renowacją obrazów. Pewnego jednak wieczoru wszystko w jej życiu wywraca się do góry nogami.
 Wracając z imprezy kobieta dostrzega grupkę mężczyzn, którzy znęcają się nad bezdomnym. Postanawia mu pomóc. To jednak odmienia jej życie. Raven zostaje zaatakowana i osaczona przez gwałcicieli i tylko cud może uratować ją z tej opresji. Tak też się staje.
 Z nocnej poświaty wychodzi ON. Ratując Raven daje dziewczynie nie tylko powrót do codzienności, ale i nowe życie. To jednak nie jest do końca wspaniała sielanka. Niespodziewanie znikają słynne obrazu Botticellego, a winą zostaje obarczona Raven. Choć kobieta sama nie wie o działo się z nią przez tydzień, to mimo wszystko pragnie poznać prawdę tego, jak z brzydkiego kaczątka zmieniła się w łabędzia.
 Kim okaże się tajemniczy nieznajomy? Jakie prawdy o świecie odkryje Raven? Czy uwierzy w potwory? Kto skradł obrazy? Czy kobieta pozna widmo własnej przyszłości? Czy dane jej będzie poznać co to miłość?
 Na te wszystkie pytania odpowiedź znajdziecie czytając nową, bardzo zmysłową i poruszającą książkę Sylvaina Reynarda.


 Autora książki mogę przedstawić wam jako osobę pomysłową, zaskakującą i hipnotyzującą. Jego lektury spija się jak najlepszy trunek.  Zmysłowość z jaką pisze jest tajemnicza i poruszająca. Obok jego lektur nie da się przejść obojętnie. Już kiedy po raz pierwszy spotkałam się z nim na łamach jego powieści wiedziałam, że jest to autor godny wszelkiej rozpusty czytelniczej. Uwodzicielski styl, barwna, pomysłowa akcja i bohaterowie o których ciężko jest zapomnieć powodują, że do jego lektur wraca się bardzo chętnie.
 Skupiwszy się dziś na jego nowej serii chce nadmienić, że wszystkie wyżej wymienione cechy możecie znaleźć w Raven.  Lektura ta posiada wszystko co do tej pory zaprezentował nam autor. Pokłady jego fantazji z dużą ilością namiętności zostały tu bardzo dobrze wyeksponowane. Osobiście książkę przeczytałam bardzo szybko i płynnie ponieważ jest to coś, co warto poznać dla relaksu.

 Bardzo miło odebrałam ukazanie głównego bohatera płci męskiej. No nie wierzyłam, że po raz setny tysięczny mogę czytać historię o wampirach z takim przejęciem. Ileż bowiem w świecie literatury jest oklepania z wampirami w tle, prawda? Tutaj jednak tego nie dostrzeżecie. William jest prawdziwą męską bombą wybuchową, która wciąż tyka. Jego seksapil rozpala a tajemniczość porusza. Nie w sposób jest zapomnieć o tym bohaterze. Nawet po przeczytaniu ma się z nim gorący kontakt.        
 Jeżeli chodzi o Raven to nie w sposób jest nie powiedzieć, że dziewczyna przeżywa wewnętrzną ale i zarazem zewnętrzną przemianę. Jest to bohaterka z którą czuje się więź od początku do końca. Wszystko co dzieje się za jej udziałem porusza i wciąga. Jej fizyczne poznanie z Williamem jest bardzo pociągające oraz namiętne. To wszystko daje dużego kopniaka akcji co mnie osobiście się bardzo spodobało. Tę dwójkę zapamiętam na długo.

"Jesteś moją największą zaletą i największą wadą."

 Bardzo podoba mi się styl autora. Z wielką radością, oczekiwaniem i przejęciem poznawałam losy bohaterów. Jest to historia, która mnie niemal posiadła. Wielkim plusem i zarazem zaletą jest sztuka, która odgrywa w książce wielką rolę. Wystawy Botticellego czy innych sławnych malarzy sprawia, że nawet osoby o przeciętnej wiedzy na temat tych twórców czuje do nich podziw. Uwielbiam autora za tak godne odzwierciedlenie sztuk i realne ukazanie ich specyfikacji.


Powieść ta jest dla kobiet o miłości niezwykle romantycznej rodem z Kopciuszka, a jednocześnie bolesnej. I nie jest to żaden erotyk. Polecam gorąco fankom zarówno prozy współczesnej jak i lekkich erotyków. Satysfakcja stu procentowa! 

Moja ocena: 
9/10

Wytyczne książki:
Wydawca: Akurat
Autor: Sylvain Reynard
Tytuł oryginalny: The Raven
Seria/ tom: The Florentine / I
Kategoria: romans,erotyk,fantasy
Data premiery: 16 marca 2016 r.
Ilość stron:
Cena detaliczna:


Za egzemplarz do recenzji przedpremierowej dziękuje Wydawnictwu Akurat. 


16 komentarzy:

  1. Właśnie wyczekuję tej powieści. Kiedy tylko pojawiła się wiadomość o premierze wiedziałam, że na pewno ją przeczytam. Poprzednia seria autora ogromnie przypadła mi do gustu. Mam więc wielkie wymagania także i wobec tej książki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie pojawi się konkurs z tą lekturą na który zapraszam :)

      Usuń
  2. W przyszłym tygodniu również się za nią zabieram i nie mogę się doczekać ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Autora/autorkę znam z serii o Gabrielu, ale na pewno przeczytam również "Raven".

    OdpowiedzUsuń
  4. Książka już do mnie idzie i mam nadzieję że i mnie pozytywnie zaskoczy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również mam taką nadzieję. Polecam Ci ją przeczytać wieczorkiem :)

      Usuń
  5. W sumie już trochę o tej pozycji słyszałam i tak z jednej strony nawet i chciałabym się z nią zapoznać, ale z drugiej podejrzewam, że mogłaby mi jednak nie przypaść do gustu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj miejmy nadzieję, że dasz jej szansę oraz, że ją polubisz :)

      Usuń
  6. Bardzo dobra lektura, mi również przypadła do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że podzielasz moje zdanie :)

      Usuń
  7. Recenzja bardzo mi się spodobała i już, już byłam zachęcona, ale ostatni akapit :D "o miłości rodem z Kopciuszka, a nie erotyk"... no wiesz! :D a nie wiesz może czy autor w takim razie nie napisał czegoś bardziej z wątkiem erotycznym? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cała seria o Gabrielu jest bardziej na podłożu erotycznym ;p Ona na pewno Ci się spodoba :)

      Usuń
  8. Czekam, aż do mnie dojdzie - mam na nią chęć odkąd tylko ukazała się w zapowiedziach:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Miałam z nią problem, dość długo nie mogłam się wczuć, ale teraz jestem gdzieś w połowie i akcja nabiera tempa, co mnie cieczy. ;)

    OdpowiedzUsuń

Witaj wędrowcze!
Jeżeli dotarłeś aż tutaj, to nie pozostaje Ci nic innego jak umieścić komentarz, że tu byłeś.
Posiadasz bloga,stronę etc.? Nie musisz spamować! Odwiedzam każdego, więc nie przegapię i Ciebie! Zawsze się odwdzięczam!
Pozdrawiam serdecznie! :)