"Barwy miłości. Czerwień." Kathryn Taylor

Grace jest oczarowana przystojnym Jonathanem Huntingtonem i jego zaborczością względem niej. Choć na początku ich układ był czysto biznesowy, teraz odwrócił sie o kilkaset stopni. Pomimo tego, że Jonathan nie pragnie stałego związku, nie potrafi opamiętać się i zostawić Grace. Z kobietą jest podobnie. Żadne z nich nie chce przyznać się do czającego się w ich sercu uczucia. Nowe problemy odizolowują ich od siebie a wypowiedziane słowa w złym momencie sprawiają, że Grace i Jonathan przestają ze sobą być.
Wizja rozłąki nie jest jednak dla nich łatwa. Lecz by zacząć coś nowego, najpierw należy wyzbyć się przeszłości. Czy im się to uda? Czy poddadzą się wizji miłości? Czy ich relacje mają szansę zakwitnąć?

 Bardzo cenie sobie książki o niebanalnym schemacie i uroku. Dużo jest osatnio na rynku książek, które nacechowane są przede wszystkim różnego rodzaju problemami emocjonalnymi bohaterów. Erotyki aż od tego kwitną! Mimo jednak tego, tematyka ta jest jedną z moich ulubionych. Po książki Kathryn Taylor sięgnęłam bardzo chętnie i z wielkim zapałem oraz wypiekami na twarzy, zagłebiałam się w nie. Bohaterowie już od pierwszych stron są lubiani przez czytelnika a ich cechy nie zrażają. Mnie bardzo przekonuje również schemat, który podkreśla w swojej książce autorka. Wiąże się on z daleko idącą akcją, która dotyka przeszłości bohaterów. Każde z nich ma na swoim koncie pewne zapory, które skrupulatnie przed sobą odkrywają.

„Dla ciebie wszystko jest tylko czarne, prawda? Panicznie uciekasz przed każdą oznaką nadziei, bo nie chcesz, żeby w ogóle istniała. Boisz się rozczarować: siebie albo kogoś innego. Tak to wygląda? Dlatego ubierasz ciemne kolory, to rodzaj ostrzeżenia. Chcesz powiedzieć ludziom, żeby omijali cię szerokim łukiem, bo nie znajdą w tobie nawet promyka światła ani odrobiny miłości. Tyle że nie zauważasz, jaką krzywdę sam sobie wyrządzasz. Do czego sam sobie zamykasz drogę.”

 Książka jest typową historią jakich jest wiele, ale mimo wszystko zaraża swoją lekkością. Jest to lektura, która spełnia rolę relaksu. Czytanie przebiega szybko i bez uciążliwego pozostawiania jej na "potem". Nowe zawirowania i magnetyzm erotyczny unosi czytelnika i pozwala mu na nutę romantyzmu w swojej prozie życia. Uważać należy jednak na urok Jonathana, ponieważ w realnym życiu nie należy szufladkować mężczyzn tak jak jego. Jonathan jest spełnieniem marzeń kobiet, ale tym samym ideałem- którego brak na świecie.

Książka ma bardzo wiele w sobie pozytywnych uniesień i erotyzmu. Sceny łóżkowe nie są jednak brutalne ani gorszące, co dobrze wkomponowuje się  w akcję. Na świeżo po przeczytaniu, powiem wam, że książka bardzo odpręża i relaksuje. Myślę jednak, że powielany schemat nie zapadnie na długo w głowie czytelnika. Można nazwać to pozytywem. Po kilku miesiącach można śmiało do niej wrócić i ponownie ją odkryć. Seksualne przyciąganie bohaterów jest dobrym powodem by do niej powracać i na nowo grzeszyć.

 Polecam tę serię bardzo gorąco, ponieważ ma w sobie pozytywne uczucia. Powieść ta kierowana jest głównie dla kobiet, które nabiorą przy tej lekturze więcej kolorów i krasy. Na pewno nie obędzie się bez uśmiechu wypełzającego raz po raz na twarz oraz zaraźliwego śmiechu. Odprężenie i lekkość przy tej książce jest gwarantowana! Wiernym fankom romantyzmu lektura ta skradnie serce. :)

Moja ocena:
7/10

Wytyczne książki:
Wydawca: Wydawnictwo Akurat
Autor: Kathryn Taylor
Seria/tom: Colours of Love / II
Tytuł oryginalny: Entblößt
Data premiery: 17  lutego 2016 r.
Ilość stron: 352
Kategoria: romans, erotyk
Cena detaliczna: 34,90 zł

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Akurat!