listopada 27, 2017

"Barwy miłości. Uwiedzenie" Kathryn Taylor

Samotność w Londynie doprowadza Sophie do rozpaczy. Cudownie dni i noce, które spędzała z Matteo w Rzymie, wydają się wspomnieniami z innego świata. Zżera ją tęsknota, płonie w niej niezaspokojone pożądanie. Korzystając z pierwszego lepszego pretekstu leci do Włoch… i wszystko znowu jest jak dawniej. Przynajmniej pozornie. Matteo sprawia wrażenie zachwyconego jej przybyciem. Otacza ją czułością i zachwytem, o jakich marzyłaby każda kobieta na świecie, a jego namiętność nie ma sobie równych. Niestety, mroczna przeszłość jej zabójczo przystojnego kochanka kładzie się cieniem na ich związku. Czy dwoje młodych, zakochanych ludzi znajdzie w sobie dość sił, żeby pokonać przeszkody dzielące ich od prawdziwego szczęścia? *

"Spogląda na mnie tak przenikliwie, że przez chwilę mam wrażenie, iż jest zazdrosny. Ale w następnym momencie dostrzegam w jego wzroku coś jeszcze – jakąś hardość i gotowość do obrony."
Przyszedł czas na ponowne spotkanie z Matteo oraz Sophie. Po raz kolejny autorka zabiera nas w podróż do Londynu oraz Paryża. Tam lawirujemy pomiędzy problemami bohaterów, oraz oceniamy ich wspólne zaangażowanie. Osobiście byłam bardzo ciekawa jak potoczą się losy tych dwójki. Ponownie mamy do czynienia z Matteo, który pomimo swoich przeżyć z Sophie nadal się przed nią blokuje. Mężczyzna otacza się tajemnicą tym samym zamykając się przed światem. 


Kolejny raz mamy do czynienia nie tylko z dobrym piórem autorki, ale i świetnym pomysłem na fabułę. Pomimo wszystko, dostrzegłam w powieści wiele wad. Przyznam się, że była to dla mnie część najnudniejsza ze wszystkich.  Niekiedy czułam przy niej zmęczenie. Strasznie mi się dłużyła. Mimo jednak tego uważam, że książka ma w sobie swój unikalny unik, w który należy się wpasować. Przeczytałam ją w kilka dni, pomimo braku większego czasu. Ciągnęło mnie do niej mimo lekkiej nudy powiewającej od bohaterów. Miałam wrażenie, że ta dwójka jest zbyt spokojna oraz mało realistyczna. 
"W jego rękach spoczywa nasz los – może nas zrujnować albo uratować. A jeśli nie będę się pilnować, na dobre złamie mi serce, myślę, obserwując go ukradkiem."
 Jak dla mnie, wadą jest również pomysł na konflikt między bohaterami. Przewidziałam go. Lektura była w pewnych momentach bardzo przewidywalna. Niestety na niekorzyść...
 Fantastycznym jest jednak to, że świetnie lawirowało się pomiędzy Londynem a Paryżem. Możemy spojrzeć na dwa różne miasta w obrębie trzystu stronicowej książki. 

 Koniec końców powieść okazała się dobra. Nieco jest w niej negatywów, ale pomimo wszystko chce się ją doczytać do końca. Nie jest na mojej liście ulubionych, lecz mimo wszystko była obowiązkowa aby dokończyć historię Matteo i Sophie. 

Moja ocena:
5/10

Wytyczne książki:
Wydawca: Akurat
Autor: Kathryn Taylor
Seria/tom: Barwy miłości/ IV
Data premiery: 18 październik 2017 r.
Ilość stron: 352
Kategoria: romans, erotyk
Cena detaliczna: 37,00 zł

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Akurat. Zastrzegam, że moja opinia jest całkowicie subiektywna.


*Opis wydawcy.

21 komentarzy:

  1. Fabuła rzeczywiście jest interesująca, więc możliwe, że przeczytam tę książkę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cała ta seria jest świetną, czytelniczą rozrywką.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dwa pierwsze tomy nadal czekają na mojej półce i nie mogę się do nich przekonać, więc chyba odpuszczę sobie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie osobiście ta seria bardzo zainteresowała :)

      Usuń
  4. Niekoniecznie dla mnie, ale wiem komu ją polecić. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie czytałam jeszcze książek autorki, ale mam w planach to zmienić. Widzę, że nie była zbyt dobra, ale mam nadzieję, że chociaż mnie wciągnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak dla mnie, dwa pierwsze tomy były extra, ta nieco opadła na wrażeniach ;)

      Usuń
  6. Na początku bardzo chciałam przeczytać, ale z czasem mi przeszło :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miewam tak niekiedy większą ilością książek :D

      Usuń
  7. Podoba mi się okładka, jest taka metaforyczna ;)Co do fabuły jakoś do mnie nie przemawia ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja i literatura erotyczna to zupełnie inna bajka, więc za całą serię podziękuje ;)

    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń

Witaj wędrowcze!
Jeżeli dotarłeś aż tutaj, to nie pozostaje Ci nic innego jak umieścić komentarz, że tu byłeś.
Posiadasz bloga,stronę etc.? Nie musisz spamować! Odwiedzam każdego, więc nie przegapię i Ciebie! Zawsze się odwdzięczam!
Pozdrawiam serdecznie! :)