lipca 26, 2017

"Friendzone" Sandra Nowaczyk

Tatum i Griffin przyjaźnili się prawie od kołyski. Byli dla siebie jak brat i siostra. Tak zawsze było i tak już miało pozostać.
Jeden taniec na balu maskowym zmienił wszystko.
Teraz oboje są pełni sprzecznych emocji. Czy będą chcieli za wszelką cenę pozostać przyjaciółmi? Przecież to ona zawsze miała być najważniejsza. Kiedyś sobie to obiecali. I do tego oboje mają partnerów. A co, jeśli tylko jedno z nich będzie chciało… no właśnie, czego?
Gdy do głosu dochodzą uczucia, czasami wszystko zdaje się rozpadać… i kiedy nie masz na kim się oprzeć, czujesz, że spadasz i że już nigdy się nie podniesiesz.
Przeczytaj pierwszą, pełną emocji książkę polskiej Estelle Maskame!*

"Ktoś kiedyś powiedział, że albo się kogoś kocha na zawsze, albo nigdy się go nie kochało."
Nie wierzę, że jest to debiut nastoletniej autorki! Nie potrafię wyobrazić sobie tego, jak wielki potencjał skrywa w sobie tak młoda osoba. Jak na nastolatkę, autorka posiada bardzo dobry styl i język. Podoba mi się jej indywidualizm i upór, który widoczny jest w każdej z postaci. W lekturze czuć jest świeżość i dziarskość. Przede wszystkim ujęła mnie postać głównej bohaterki - jej pokora, humor i upartość. Tatum jest postacią bardzo realistyczną. Czuje się do niej sympatię i pewnego rodzaju więź porozumienia. 

 Jeżeli o samych bohaterów chodzi, to przyznam się szczerzę, że o ile Tatum polubiłam, o tyle mój stosunek do Griffina nie był do końca pozytywny. Jest to dziwna postać. Niby zwykły nastoletni chłopak, a stwarza sobie więcej problemów, niż to warte. Nie potrafiłam określić tego, czy go lubię. W sumie nadal nie potrafię. Mam do niego sprzeczne uczucia. Bardzo negatywnie odbieram go za jego bezczelny stosunek do Tatum. Chłopak nie potrafi się określić, a to ją wewnętrznie rozbija. Ich wzajemne stosunki uległy pogorszeniu, i moim zdaniem jest to wina przede wszystkim Griffina. Chłopak sam nie wie czego chce...
"Nie. Nie mogę, nie potrafię spojrzeć mu w oczy i po raz kolejny próbować udawać."
 Powieść rozwija się stosunkowo wolno. Autorka krok po kroku potęguje napięcie. Pozwala, aby czytelnik brnął w akcję powoli, dając mu tym samym wiele pociągających faktów. Entuzjazm pisarki jest jak najbardziej widoczny. Osobiście lubię takie powieści: są lekkie, przyjemne i przede wszystkim nie wymagają od nas zbytniego myślenia. Jeżeli ktoś sądzi, że książka jest nudna ponieważ tyczy się nastolatków, to jest w błędzie. Sama myślałam, że książka jest na jedno przeczytanie, lecz się pomyliłam. Chętnie będę ją polecać i do niej wracać. 

 Polecam powieść wszystkim osobom, które pragną lekkich i przyjemnych lektur. Szybko się ją czyta, oraz śmiało można porównać styl autorki do niesamowitej Kasie West! Książka jest naprawdę dobra, i aż dziwi mnie, że jest to debiut. Mam nadzieję, że autorka nie zrezygnuje z pisania, ponieważ w przyszłości chętnie sięgnę po jej nowe książki. Na pewno zapamiętam jej nazwisko. Polecam. 
"Już za późno na puste obietnice i fałszywe pocieszenia, które wciska się dzieciom, by nie były smutne."

Moja ocena:
8/10

Wytyczne książki:

Wydawca: Feeria Young
Autor: Sandra Nowaczyk

Seria/tom: - 
Data premiery: 05 lipca 2017 r.
Ilość stron: 408
Kategoria: dla młodzieży, romans, obyczajowa
Cena detaliczna: 34,90 zł

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Feeria Young. Zastrzegam, że moja opinia jest całkowicie subiektywna. 



*Opis wydawcy.

18 komentarzy:

  1. W sumie to mogłabym się skusić :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Na wakacje to książka idealna.

    OdpowiedzUsuń
  3. Słyszałam, że dość słaba i nudna, zdania są naprawdę podzielone.
    pozdrawiam
    polecam-goodbook.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak dla mnie jest świetna! Już dawno nie czytałam takiej powieści! Tak młoda autorka, a taka ambicja! Ja jestem na tak :)

      Usuń
  4. Jestem ogromnie ciekawa tej książki. Muszę ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mogłaby mi się spodobać :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Sama jeszcze nie zdecydowałam, czy ja ją chcę przeczytać. ;D Może kiedyś. xd
    Jools and her books

    OdpowiedzUsuń
  7. Wydaje mi się, że mam przesyt takich książek, które uzbierały mi się w ostatnim czasie, więc odpuszczę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawi mnie ta pozycja, tym bardziej, że autorka tak młoda, a już zbiera pochwały. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Sama raczej się nie skuszę, ale tytuł chętnie podeślę córce, ta przygoda czytelnicza powinna się jej spodobać. :)
    Bookendorfina

    OdpowiedzUsuń

Witaj wędrowcze!
Jeżeli dotarłeś aż tutaj, to nie pozostaje Ci nic innego jak umieścić komentarz, że tu byłeś.
Posiadasz bloga,stronę etc.? Nie musisz spamować! Odwiedzam każdego, więc nie przegapię i Ciebie! Zawsze się odwdzięczam!
Pozdrawiam serdecznie! :)