źródło |
Życie ma w sobie wiele barier, które człowiek systematycznie musi łamać, by istnieć. Szczęścia nie da się mieć zawsze, o nie należy walczyć. Dla niektórych ta walka jest czymś naturalnym i łatwym, inni zaś, mają z nią wielkie trudy. Rywalizacje o własne szczęście, można czynić, małymi krokami. Wystarczy, że każdy, kto ma problemy, raz dziennie przez 10 minut, pomyśli o sobie inaczej niż do tej pory. Bohaterka książki pokazuje na własnym przykładzie, że na zmiany w życiu, zwłaszcza dziejące się małymi kroczkami, nigdy nie jest za późno.
Z dnia na dzień,Ciara ,zostaje porzucona przez męża z którym spędziła prawie dwadzieścia lat. Ponadto, traci też swoją pracę i dalszy sens życia. Nawet pisanie książki nie idzie jej tak jak należny. Gdy mijają miesiące, a ona nie potrafi sobie poradzić z cierpieniem, postanawia udać się do terapeutki. Tam, dostaje przepis na to, by ponownie żyć. Terapeutka poddaje ją próbie, która trwać ma 10 minut.. Choć na początku pomysł wydawał się banalny, wkrótce Chiara przekonuje się, że zaczyna brakować jej pomysłów. Zabawa ta, ma pokazać kobiecie, że stać ją jest na życie w pojedynkę.
Należy przyznać, że gra ta nie jest wcale taka łatwa. Kobieta musi robić codziennie, przez 10 minut rzeczy, które nie robiła z mężem przez całe małżeństwo. Czy Chiara ma szansę na normalne życie? Czy pogodzi się z tym, że przez tyle lat była z nieodpowiednim mężczyznom? Zobacz, co polecają Włoszki w tej oto lekturze.
Czytaj książkę nie da się nie zauważyć, że jest ona pamiętnikiem, który dotyczy wyłącznie życia Chiary. Warto powiedzieć, że wszystko dzieje się w Rzymie, gdzie kobieta uczy się w nim żyć na nowo. Wszystkie uczucia, sceny i przemyślenia w tej pozycji, są jak najbardziej prawdziwe. Chiara poznaje, że to co było dla niej niedostępne przez lata małżeństwa, nagle, stoi przed nią otworem. Czytelnik śledzi więc zmagania kobiety, jak i też się z nią zaprzyjaźnia. Dochodzę do wniosku, że różne są koncepcje by wyzbyć się bólu. Jedni chodzą do specjalistów by poszukać u nich pocieszenia, zaś drudzy, tak jak Chiara Gamberale, pisze książkę. Pozycja ta jest na tyle prawdziwa, że nie da się od niej ot tak, po prostu odejść.
"Może gdyby nie ta gra, nie weszłabym tu dzisiaj. Mimo wszystko...W sumie...Warto iść naprzód."
Lektura ta posiada wiele przemyśleń dojrzałej kobiety, które są radami dla czytelników. Najzabawniejszym jednak jest fakt, że gra, która na początku miała być zwykłym sposobem na oderwanie myśli, później przerodziła się w prawdziwą walkę o lepsze jutro. Pozycja ta oferuje niesamowite przygody, które są niekiedy bardzo wesołe lecz nie zawsze. To, co najlepiej przemawia do mnie w książce, to wszyscy bohaterowie drugoplanowi. Najbliższe osoby, które są dla bohaterki wsparciem, są jak najbardziej wspaniali, czego można jej pozazdrościć.
Autorka książki Chiara Gamberale wraz z włoskim wydaniem książki. |
"W grze w dziesięć minut nie jest powiedziane, że nowe rzeczy muszą się udać, wcale nie. Wystarczy próbować."
Kończąc pragnę raz jeszcze dodać, że książka jest jak najbardziej autentyczna. Mówi o prawdziwych uczuciach i sytuacjach, które mogą dotknąć każdego Końcówka książki pokazuje aż nadto to, jak optymizm, może wnieść wiele do życia. Z uśmiechem kończyłam czytać tę pozycję, ponieważ przeczytanie jej ze zrozumieniem, to coś pięknego. Nie dziwię się, że tyle osób ją poleca. Ona bowiem daje siłę.
Utwór ten polecę tym, którzy myślą, że życie daje im popalić. W pozycji tej znajduje się przepis na to, jak to wszystko przetrwać. Czy podejmiesz się tego wyzwania czy też nie, to zależy od Ciebie. Mnie ta książka się podobała, choć czułam pewne mankamenty. Polecam ją mimo tego, bardzo serdecznie.
Moja ocena:
5/6 !!!
Wytyczne książki:
Wydawca: Feeria
Autor: Chiara Gamberale
Tytuł oryginalny: Per Dieci minuti
Data premiery: 4 czerwca 2014 r.
Ilość stron: 192
Kategoria: literatura współczesna,
ISBN: 9788372293824
Cena detaliczna: 29,90 zł
Interesujące. Książka nie tylko bazująca na prawdziwych wydarzeniach, a przedstawiająca je! Niezwykle ciekawe. Okładka już dla mnie stanowi sporą podpowiedź, iż w środku znajdziemy akcent czegoś optymistycznego i lekkiego. Bardzo bym chciała, by wpadła w moje ręce, choć raczej wątpię, bym szybko miała możliwość jej przeczytania. Niemniej jednak, moja biblioteka, a właściwie dział dla dorosłych, często mnie ostatnio pozytywnie zaskakuje, także... nie mówię nie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Sherry
Mimo mankamentów jestem skłonna sięgnąć po tę książkę, gdyż jej fabuła wzbudziła moją ciekawość.
OdpowiedzUsuńChoć lubię pamiętniki i narrację 1- osobową, to po tę książkę raczej nie sięgnę. Nie moje klimaty, nie mam na razie ochoty na czytanie o przemyśleniach jakiejś kobiety. Intrygujące jest jednak to, że potrafi pozytywnie wpłynąć na czytelnika. :) Poza tym - świetna okładka. :)
OdpowiedzUsuńNa blogach zaczęły pojawiać się recenzje tej książki i wszystkie mnie pozytywnie nastawiają do przeczytania powieści ;)
OdpowiedzUsuńHmm, może warto sięgnąć? :D
OdpowiedzUsuńChociaż boję się, bo z okładki dowiedziałem się, ze polecają tylko Włoszki, o Włochach nic nie napisano :D
Właśnie jestem w trakcie jej czytania. Książka bardzo inspiruje mnie do wprowadzenia podobnej gry w swoim życiu. :)
OdpowiedzUsuńJak mam być szczera, to też o tym myślałam xD
UsuńJa po twojej recenzji mam mieszane uczucia co do przeczytania tej ksiażki. Bo z jednej strony jestem ciekawa co tam sie zadziało no i lubię formy pamietników, ale z drugiej strony są właśnie przemyślenia. Ja lubię działania a nie myślenie
OdpowiedzUsuńHej, pozycja ta wydaje się być interesująca. Lubię gdy książka sprowadza do refleksji, więc jak będzie okazja to na pewno ją przeczytam. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTakie optymistyczne książki, które zawieraja rady jak sobie radzić z własnym losem są uwielbiane przez panie w wieku 35+ ;) stąd nie dziwi mnie popularność książki wśród Włoszek. Sama czytać nie będę, ale wiem komu kupić w prezencie ;)
OdpowiedzUsuńPS. W 3 akapicie na początku wkradła się literóweczka ;)
O jej nie wstawiłam jednej literki. Faktycznie :-) dziękuję za informację już poprawione :-)
UsuńJak ja cię za to uwielbiam, że nic nie umknie Twojemu wzrokowi:*
UsuńAle to tylko literek "ła" zabrakło w wyrazie xD
UsuńWidzę, że to bardzo optymistyczna książka. Chciałabym ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńJa właśnie ostatnio tak staram się myśleć optymistycznie :)
OdpowiedzUsuńCiekawa. Być może uda mi się ją przeczytać, oczywiście jak trafi w moje ręce ;)
OdpowiedzUsuńHej Natalko, ciekawa recenzja, ale książka chyba nie dla mnie, choć nie mówię stanowczego nie:):) pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńSkusiłabym się, ale nie na chwilę obecną :)
OdpowiedzUsuńNastraja pozytywnie-chętnie bym przeczytała:)
OdpowiedzUsuńPotrzebuję w tej chwili czegoś optymistycznego. Ta książka nada się idealnie :)
OdpowiedzUsuńCześć moja droga ;* Widzę, że współpracujesz z Feerią, gratuluję :)
OdpowiedzUsuńKsiążka, którą przedstawiasz wydaje się naprawdę interesująca, jednak nie jestem na tym etapie, że byłabym w stanie docenić wszystkie jej walory, jednak wiem komu moglabym polecić i zrobię to za sprawą właśnie Twojej recenzji ;)
Pozdrawiam :)
Wydaje mi się, że "Przez 10 minut" naprawdę warto przeczytać. Kiedy tylko zdobędę dodatkowe fundusze, to muszę zdobyć tę książkę ; )
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o niej wcześniej, ale brzmi interesująco :)
OdpowiedzUsuńWłoska okładka niestety ładniejsza. Fabuła zapowiada się całkiem fajnie, więc czemu nie? :)
OdpowiedzUsuńJak wpadnie w moje łapki, to z chęcią przeczytam :)
OdpowiedzUsuńMoże nie długo sięgnę po tą pozycję, jestem jej ciekawa, a Ty mnie do niej jeszcze bardziej przekonałaś :)
OdpowiedzUsuńNie lubię takich książkowych porad, więc raczej daruję sobie tą książkę.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że recenzja pozytywna, ponieważ niedługo planuję jej zakup :)
OdpowiedzUsuńMoże przeczytam :) Okładki piękne, choć ta niepolska bardziej skradła moje serce :)
OdpowiedzUsuńta książka jest mi już bardzo dobrze znana, bo to już chyba piąta recenzja tej książki, którą czytam, ale pomimo poztywnych opini nie ciągnie mnie do tej książki.
OdpowiedzUsuń