video-recenzja
Często dochodzi do sytuacji, że życie nas przerasta. Los potrafi w okrutny sposób mścić się na jednej osobie, nie pozostawiając jej ani chwili wytchnienia. Zabiera jej wszystko co cenne i drogie w życiu, pozostawiając jedynie pustkę. Czy po tragicznych wydarzeniach, odbierających jakikolwiek sens życia, da się jeszcze normalnie funkcjonować?
Młoda i bardzo utalentowana
nauczycielka, jest ciężko doświadczona przez życie. W życiu
Hani, nie ma miejsca na miłość. Jej przeszłość nie daje o sobie
zapomnieć ani przez chwile. Jedynym miejscem, gdzie kobieta czuje
się bezpiecznie, jest nadbałtycki domek starej znajomej-
Irenki. Hania nie może jednak spędzać tam całego życia, wciąż
na nowo rozpamiętując to, co się stało. Jaka tragedia wydarzyła
się w życiu dziewczyny?
Z pomocą przyjdzie jej tajemniczy
Mikołaj, który namiesza w jej sercu. Lecz czy kobieta jest zdolna
jeszcze kochać? Czy znajdzie spokój ducha? Jakie tajemnice odkryje
przed Mikołajem?
Jedno potrafię powiedzieć już
teraz. Hania ma przy sobie wiele ciepłych i dobrych osób. Jej
najlepsza przyjaciółka, na pewno nie pozwoli jej umrzeć z tęsknoty.
Dominika bowiem potrafi działać na Hanię jak zapalniczka. Czy to
pomoże? Czy wszystko ma dla Hani jeszcze jakiś sens?
Pierwszym wrażeniem, jakim wywarła
na mnie książka, było oszołomienie. Nie przywykłam bowiem do
czytania, w letnie dni, książek, aż tak obszernych. Takie tomiska
staram się zostawiać sobie na zimowe wieczory bądź też noce. Nie
znaczy to jednak, że przestraszyłam się tej lektury. Wręcz
przeciwnie! Postanowiłam się w nią zagłębić bardzo szybko.
Wyszło mi to jak najbardziej na plus. Przekonałam się,
że nie należy bać się zbyt obszernych stronic, ponieważ mają
one w sobie bardzo cenne historie.
Z autorką spotkałam się po raz
pierwszy i przyznam, iż prezentuje ona bardzo dobry styl. Książkę
czyta się lekko, dzięki mało skomplikowanemu językowi. Powiem
dosadnie, iż Pani Anna, prezentuje normalny styl, jaki można
dostrzec w naszych rodowych książkach obyczajowych. To jest jak
najbardziej bardzo pochlebne. Wracając jednak do samej lektury,
przyznam, iż jest ona nader emocjonująca. Ukazuje ona historie
tego, jak świat potrafi zdominować i złamać konkretną osobę.
Podczas czytania przygód Hani, miałam w sobie zebranych wiele uczuć. Dominującym okazało się zaciekawienie. Na początku samej książki, nie do końca wiadomo jest, czego się można po niej spodziewać. Później zaś,cała akcja prze do przodu, ukazując coraz to nowe tajemnice. Nie potrafiłam się od niej oderwać w chwili, w której mnie pojmała całkowicie. Czytałam ją przez godziny, które były dla mnie jedynie relaksem!
Podczas czytania przygód Hani, miałam w sobie zebranych wiele uczuć. Dominującym okazało się zaciekawienie. Na początku samej książki, nie do końca wiadomo jest, czego się można po niej spodziewać. Później zaś,cała akcja prze do przodu, ukazując coraz to nowe tajemnice. Nie potrafiłam się od niej oderwać w chwili, w której mnie pojmała całkowicie. Czytałam ją przez godziny, które były dla mnie jedynie relaksem!
"Bo w życiu to wszystko lepiej smakuje, jak jest przyprawione miłością. Trzeba jej dodawać wszędzie. Gdzie się tylko da."
Pozycja ta jest dobrze przemyślaną
historią, od początku aż do końca! Autorka wie kiedy skomplikować
akcję, a kiedy ją całkiem odkryć, krok po kroku. Dzięki
temu czuje się do książki nie tylko pociąg, ale i wielką
sympatię. Nie zwracamy uwagi na czas, gdy kartkujemy strony.
Czytanie jej jest naprawdę przyjemnością.
Lektura ta poruszy na pewno czytelnika wieloma uczuciami jakie w sobie zawiera. Przy niej nie można nie czuć zdumienia, zaciekawienia czy wzruszenia. Jej fabuła odkrywa jak los potrafi doświadczać człowieka i go niszczyć. Główna bohaterka może być bowiem każdą osobą. Uważam iż kobiety znajda z Hanią niemałe pokrewieństwo. Osoba ta jest bowiem ciepłą, wrażliwą i bardzo twardą istotą. Co do Mikołaja, to powiem, że jest on typowym „dobrym” charakterem, który zakochuje się w skomplikowanej dziewczynie. Na jego korzyść wpływa nienaganny upór, który przybliża go do niej. Mężczyzna jest bardzo przyciągającym uzupełnieniem akcji.
Lektura ta poruszy na pewno czytelnika wieloma uczuciami jakie w sobie zawiera. Przy niej nie można nie czuć zdumienia, zaciekawienia czy wzruszenia. Jej fabuła odkrywa jak los potrafi doświadczać człowieka i go niszczyć. Główna bohaterka może być bowiem każdą osobą. Uważam iż kobiety znajda z Hanią niemałe pokrewieństwo. Osoba ta jest bowiem ciepłą, wrażliwą i bardzo twardą istotą. Co do Mikołaja, to powiem, że jest on typowym „dobrym” charakterem, który zakochuje się w skomplikowanej dziewczynie. Na jego korzyść wpływa nienaganny upór, który przybliża go do niej. Mężczyzna jest bardzo przyciągającym uzupełnieniem akcji.
Podsumowując, lektura ta jest przeze
mnie bardzo polecana! Przy tej pozycji nie w sposób jest czuć
zniechęcenia czy też nudy. Historia w niej zawarta pozytywnie
zaskakuje i ujmuje w najmniej spodziewanym momencie. Mnie ona w
całkowity sposób do siebie przekonała. Przyznam, iż pokochałam
tę książkę.
"W miłości trzeba się napracować. Ona przychodzi do nas sama. Nie wiadomo skąd i dlaczego. Ale to wszystko, co dla nas robi. Później musimy zajmować się nią sami. Kiedy jest za gorąco, schładzać, żeby się nic nie spaliło. Jak jest za zimno, podgrzewać, żeby coś nie zamarzło. Jak coś się dzieje zbyt wolno, to przyśpieszać, a jak coś goni, tak że tracimy nad tym kontrolę, to zwalniać, bo w pędzie łatwo przeoczyć coś ważnego albo trudno uchwytnego."
Moja ocena:
9/10 !!!
Wytyczne książki:
Wydawca: Wydawnictwo Znak
Autor: Anna Ficner-Ogonowska
Seria/tom: Alibi na szczęście/ I
Data premiery: 28 maja 2012 r.
Ilość stron: 972
Kategoria: obyczajowa,
ISBN: 9788324022472
Cena detaliczna: 34,90 zł
Ja zawsze powtarzam, iż są gusta całkiem różne. Każdy ma swoje umiłowania. Mnie ta książka przypadła do zmysłów jak najbardziej! :]
OdpowiedzUsuńBardzo chciałabym poznać twórczość tej autorki. Od dłuższego czasu marzę o niej niezmiernie. Mam nadzieję, że kiedyś powyższa książka trafi w moje ręce.
OdpowiedzUsuńMiło, że wywarła na tobie tak pozytywne wrażenie, zwłaszcza że szkoda by było się zawieść na takim tomiszczu. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Sherry
Od dawna mam ochotę na twórczość tej pisarki. Czuję bowiem, że jej proza trafi w mój gust. Po Twojej recenzji jestem tego pewna.
OdpowiedzUsuńNie znam jeszcze twórczości Anny Ficner-Ogonowskiej, ale lubię powieści obyczajowe więc myślę, że jak na nią trafię to przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńJak ja się się cieszę, że książka Ci się spodobała! :) Ja czytałam całą trylogię w minione wakacje i byłam nią zauroczona :)
OdpowiedzUsuńDotychczas przeczytałam dwa tomy, ale mi również książki bardzo przypadły do gustu. Nawet w swojej recenzji coś chyba wspominałam, że stworzona przez autorkę historia jest jak filiżanka ciepłej, rozgrzewającej herbaty:)
UsuńMarzę o niej!
OdpowiedzUsuńwiele słyszałam o tej książce, ale jeszcze nie miałam okazji się z nią przeczytać. Może kiedyś w przyszłości.
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej książce od mamy, która czytała i jest zachwycona, dlatego i ja myślę o jej przeczytaniu. Tylko czasu brakuje...
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam całą trylogię i jestem nią zachwycona. Cieszę się, że i Tobie pierwsza część przypadła do gustu, ale mogę też Cię zapewnić, że druga i trzecia są jeszcze lepsze :)
OdpowiedzUsuńNa razie przeczytałam dwie części i wspominam je baardzo miło :) Co prawda już w drugiej momentami zachowanie Hani zaczynało mnie denerwować, ale z drugiej strony nie dziwię się jej, że tak się zachowywała, przecież łatwo się mówi dopóki się nie jest w takie sytuacji...
OdpowiedzUsuńWiesz, zawsze obawiałam się tej książki. Słyszałam, że jest nudna i przegadana, natomiast z Twojej recenzji wułania się inny jej obraz. Chętnie sprawdzę na sobie, czy mi się spodoba.
OdpowiedzUsuńO książce dużo słyszałam oczywiście, dużo reklam się przewijało tej książki. Ale to nie mój gatunek, może kiedyś...
OdpowiedzUsuńhttp://pasion-libros.blogspot.com
Słyszałam same dobre rzeczy na temat tej serii i już od dłuższego czasu chcę ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńCzytałam kilka negatywnych recenzji tej książki, ale się nie przeraziłam i nadal mam na nią ochotę :)
OdpowiedzUsuńMnie niestety ta seria w ogóle nie wciągnęła. Przerwałam czytanie w połowie i wątpię, żebym kiedykolwiek wróciła do tej książki.
OdpowiedzUsuńŁał, wysoko ją oceniłaś. Jestem bardzo ciekawa tej książki, a twoja recenzja jeszcze bardziej rozbudziła moją ciekawość :)
OdpowiedzUsuńPierwsza część jest dobra i interesująca nie powiem. Jednak z każdą kolejną częścią według mnie jest coraz gorzej. Przez "Zgodę na szczęście" ledwie przebrnęłam :/
OdpowiedzUsuńCieszę się, że wysoko ją oceniłaś, bo widziałam ją na półce u Cioci i pewnie niedługo jej porwę :D
OdpowiedzUsuń