sierpnia 30, 2017

"Czytelniczka" Traci Chee

Magia, piraci i bezlitośni skrytobójcy
Szesnastoletnia Sefia wie, czym jest walka o przetrwanie. Po tym, jak brutalnie zamordowano jej ojca, dziewczyna ucieka do puszczy ze swoją ciotką Nin. Uczy się tropić, polować i kraść. Na dnie plecaka ukrywa książkę, jedyną pamiątkę po zmarłych rodzicach.
Pewnego dnia tajemniczy napastnicy porywają Nin i Sefia zostaje sama. Przerażona dziewczyna pragnie wyruszyć na ratunek ciotce. Z pomocą przychodzi jej tajemniczy Łucznik oraz książka, która okazuje się magicznym artefaktem i kluczem do zrozumienia mrocznej historii świata.
W tej powieści Książka naprawdę ma wielką moc!*

"Książki to osobliwe stworzenia. Potrafią cię uwięzić, przenieść w czasie i przestrzeni - a nawet przeobrazić, jeśli masz szczęście."
Powieść jest dobra, chociaż nie do końca mnie porwała. Ma w sobie wszystko to, co najcenniejsze w takich powieściach – akcję, ciekawych bohaterów oraz niebanalna fabułę pełną przygód i niebezpieczeństw. Mimo jednak tego czytając czułam, że czegoś mi brakuję. Nieco jestem nią zawiedziona, ponieważ myślałam, że więcej będę miała w niej interesującej Sefii, niż innych, pośrednich bohaterów. Ogólnie nastawiłam się na narrację pierwszoosobową, w której będzie dowodzić Sefia. Pomyliłam się. Autorka stworzyła powieść, w której każdy rozdział dotyczy innych bohaterów. Mamy więc mieszaninę postaci fantastycznych, lecz i innych, mniej dominujących. 

Dobrym pozytywem jest język i styl autorki. Jest on prosty i przejrzysty. Odczyt powieści nie robi nam wielkiego problemu. Nie czuje się przy nim znudzenia. Ubolewam jednak nad akcją, która mało mnie zainteresowała. Dużo się w niej dzieje, ale jak dla mnie jest mocno chaotyczna. Wydaje mi się, że po prostu nie trafiłam z tą książką. 

"Mądrość jest przeceniana. Najlepsze historie powstają przy udziale odwagi, głupoty i ciekawości."

Cieszę się, że książkę doczytałam do końca. To, co jest pewne, to na pewno fakt, że ma ona w sobie to coś.  Pozytywnym atutem jest to, że dużo mamy do czynienia z Książką, jako z czymś niezwykłym oraz poruszającym. Autorka miała pozytywny pomysł na fabułę, ale jak dla mnie za dużo bohaterów w niej umieściła. Powieść choć spójna, była dla mnie mocno uciążliwa.

Książkę możemy zapisać do gatunku fantastyki. Na pewno ma ona w sobie dużo przygody i osoby, które lubią takie powieści, powinny dobrze odnaleźć się w lekturze. Ja tym razem mówię jej nie. Coś mi w niej się nie spodobało. Po kontynuację nie sięgnę, ale innym osobom chętnie ją polecam. Może po prostu mnie nie przypadła do gustu tak, jak liczyłam. 

Moja ocena:
4/10

Wytyczne Książki:
Wydawca: Bukowy Las
Autor: Traci Chee
Tytuł oryginalny: The Reader
Seria/tom: Morze atramentu i złota/I
Data premiery: 24 maja 2017 r.
Ilość stron: 480
Kategoria: fantastyka, dla młodzieży
Cena detaliczna: 39,90 zł


Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Bukowy Las. Zastrzegam, że moja opinia jest całkowicie subiektywna.



*Opis wydawcy.

13 komentarzy:

  1. Nie mam jej na razie w planach. Ale nie mówię nie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka nie dla mnie. Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, ja też czuję, że to nie jest tym razem lektura dla mnie :)

      Usuń
  3. Książka zapowiadała sie dużo lepiej, niż wypadła w ostatecznym rozrachunku.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie niestety też nie porwała :/

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie sądzę, aby książka mnie porwała, ale jak sama wpadnie mi w ręce, z pewnością jej nie odmówię spotkania. :)
    Bookendorfina

    OdpowiedzUsuń

Witaj wędrowcze!
Jeżeli dotarłeś aż tutaj, to nie pozostaje Ci nic innego jak umieścić komentarz, że tu byłeś.
Posiadasz bloga,stronę etc.? Nie musisz spamować! Odwiedzam każdego, więc nie przegapię i Ciebie! Zawsze się odwdzięczam!
Pozdrawiam serdecznie! :)