sierpnia 20, 2015

"Nie oddam dzieci!" Katarzyna Michalak

 Pewnego dnia zdajesz sobie sprawę, że wszystko w twoim życiu jest spełnione. Dobra praca, własny dom, rodzina i pieniądze - dopełniają w całości twój świat. Mimo jednak tego ty uparcie dążysz do czegoś więcej. Zapomnienie nie działa na twoją korzyść. Wkrótce przekonujesz się, że twój idealny, aż nadto świat, przestaje istnieć...


 Michał to młody i bardzo ambitny lekarz, który pragnie nieść swoją pomoc każdemu. Jego życie jest niemal ideałem, czego nie powielają jego najbliżsi. Dla szpitala poświęca niemal wszystko. Nawet jego rodzina stoi na planie drugim. Świat Michała jednak blednie, gdy jego żona i najmłodsza pociecha, giną w wypadku samochodowym. 
 Mężczyzna zaczyna przeżywać trudne chwile. Jego idee zostają zburzone. Michał musi zderzyć się z okrutnym życiem i losem oraz zapewnić bezpieczeństwo tym, którzy mu pozostali. 
 Jaką walkę stoczy by zatrzymać swoje dzieci? Czy zdobędzie się na zapomnienie o przeszłości i podejmie próbę życia dalej? Jak potoczy się jego dalsze życie?
 Niekiedy pomoc jest bliżej niż myślimy, a my opornie i tak ją odrzucamy...

Po nową powieść Katarzyny Michalak sięgnęłam z czystej ciekawości. Bardzo cenię sobie jej warsztat pisarski i przekazywany morał, ukryty w jej książkach. Podczas tej lektury zastanawiałam się, czym jeszcze może zaskoczyć nas autorka. Okazuje się, że Nie oddam dzieci to jedna z najtrudniejszych lektur z jakimi miałam do czynienia. Jest wstrząsająca, smutna a zarazem pełna tak wielu sprzecznych uczuć, iż nawet najbardziej twardy czytelnik potrafi się pod nią ugiąć. Autorka jest nieliczną osobą, która potrafi wnieść do swych powieści tak wiele autentycznych uczuć. 

"- Przeszłości nie zmienimy żadnym „gdybym”. Mamy wpływ tylko na tu i teraz. I czasami na swoją przyszłość. To wszystko."

 Już od samego początku czułam, że lektura będzie trudną przeprawą. Nie ze względu na język czy nawet styl, ale z faktu postawionego problemu z którym musi się zmierzyć główny bohater. Pierwszych strony pokazują skrajność ukrywanych w lekturze uczuć. Nie w sposób jest się oderwać od takiej lektury i przestać się w niej zaczytywać. Powoduje ona, że czytelnik zaczyna zastanawiać się nad własnym życiem. Michał pokazuje na swym przykładzie, jak bardzo można zatracić się w karierze i nie widzieć bólu swojej rodziny. 
 Dostrzegam, iż nawet kiedy bohater gubi drogę, czytelnik nie poprzestaje mu kibicować. Ja osobiście jeszcze bardziej przeżywałam jego chwile upadku. 

 W książce mamy podział na dwie kategorie. Świat ukazujący Michała, jako bohatera tragicznego, oraz osób, które przyczyniły się do śmierci jego rodziny. Dzięki temu możemy bardziej wczuć się w autentyczność wydarzeń i zauważyć, jak żyjemy w niewiedzy. Ludzie nie zdają sobie często sprawy, że jadąc pod wpływem wszelkich używek, można zabić nie tylko siebie ale i kogoś innego. Na każdej drodze trafi się taka osoba, która będzie chciała pokazać że nawet na dodatkowym gazie, dotrze do celu. Jemu może się uda, ale czy nie będzie miał na sumieniu kogoś innego?

 Podsumowując lekturę polecam każdemu czytelnikowi, który lubi powieści Katarzyny Michalak. Autorka porusza trudne aczkolwiek współczesne tematy, które dają do myślenia. Książka dostarcza czytelnikowi autentyczne uczucia, które towarzyszą mu nawet podczas zakończenia książki. Wstrząs i szok po lekturze pozostaje. Długo tej książki nie w sposób jest zapomnieć. Polecam.

Moja ocena:
10/10 !!!

Wytyczne książki:
Wydawca: Wydawnictwo Literackie
Autor: Katarzyna Michalak
Seria: Seria z czarnym kotem
Data premiery: 22 kwietnia 2015 r.
Ilość stron: 254
Kategoria: dramat
ISBN: 9788308055298
Cena detaliczna: 34,90 zł

9 komentarzy:

  1. Autorka poruszyła temat trudny i aktualny, ale potrakowała go bardzo po łebkach.
    Tytuł wskazywał mi na coś zupełnie innego i się zawiodłam. "Nie oddam dzieci!" - spodziewałam się walk sądowych między rozbitym wdowcem a rodziną jego żony. Na to wskazuje tytuł, a to było zaledwie zarysowane, lekko pociągniętę.
    Wiele rzeczy mogło zostać bardziej rozwiniętych. Uważam, że p. Michalak mogłaby zrobić z tej książki coś więcej, gdyby lepiej rozwinęła niektóre wątki.
    Na dodatek rodzina Michała jest przedstawiana jako sielankowa. Nie ma takich rodzin. Owszem potem dzieje się coraz gorzej, bo mężczyzna sobie nie radzi z dziećmi, ale mimo wszystko, brakowało mi w tej książce chociaż jednej wady mężczyzny (oprócz tego, że szaleńczo oddawał się swojej pracy).
    To jest tylko moje zdanie o tej książce :) - więc nie odbieraj tego jako zarzutu.
    Cieszę się, że tobie przypadła do gustu ;)
    Pozdrawiam, Lady Spark

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne że nie odbieram tego jako zarzut! ;) Każdy odbiera książki inaczej. Wiesz myślę, że tytuł może oddawać samą walkę Michała o dzieci nie z rodziną, ale z samym sobą. On tam przez dłuższy czas odnaleźć się nie umie i mamy do czynienia z bohaterem który nie chce żyć a zarazem musi żyć dla rodziny. Ten kontrast się miesza i moim zdaniem można to również tak odebrać :)

      Usuń
  2. Ja póki co mam w planach serię "Sklepik z niespodzianką" tej autorki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wysoko oceniłaś :) Lubię książki Michalak, także po tą sięgnę na pewno i będę miała nadzieję na silne emocje.

    OdpowiedzUsuń
  4. Książkę czytałam i chociaż w sieci pełno negatywnych recenzji, to ja jednak bardzo pozytywnie odebrałam tę powieść. Do mnie przemówiły emocje i to na nich głównie skupiłam swoją uwagę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wysoko oceniłaś tę książę. Cóż, ja odbieram książki pani Kasi różnie w zależności od nastroju.
    Myślę, że kiedyś sięgnę o po ten tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo wysoka ocena ;) Pamiętam, że Lady Spark nie do końca ta książka przypadła do gustu, a mi osobiście w ogóle w moje gusta się nie wpasowuje, więc raczej do niej nie zajrzę ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeszcze nic tej autorki nie czytałam, ale myślę, że mogłaby mi się ta książka spodobać, bo widzę, że potrafi wywołać wiele emocji. A po za tym, nie często daje się książce 10/10!!! (jeszcze z trzema wykrzyknikami), prawda? :D

    OdpowiedzUsuń

Witaj wędrowcze!
Jeżeli dotarłeś aż tutaj, to nie pozostaje Ci nic innego jak umieścić komentarz, że tu byłeś.
Posiadasz bloga,stronę etc.? Nie musisz spamować! Odwiedzam każdego, więc nie przegapię i Ciebie! Zawsze się odwdzięczam!
Pozdrawiam serdecznie! :)