grudnia 07, 2017

"Światło w cichą noc" Krystyna Mirek

Trwają przygotowania do świąt. Na osiedlu położonym na obrzeżach Krakowa lśnią tysiące świateł. Tylko dwa domy stoją ciemne. Przedwojenna willa i niewielki budynek obok niej.
Antek Milewski wraca do domu po latach. Zostawia za sobą porażkę życiową i chce zacząć wszystko od nowa. Kiedy przekracza próg starej willi, wracają dawne wspomnienia. Zaczyna rozumieć, że nie odnajdzie spokoju, dopóki nie rozwiąże tajemnicy z przeszłości. Dlaczego kochający ojciec nagle porzucił żonę i dziesięcioletniego syna? Czemu nigdy nie próbował naprawić błędu?
W małym jednorodzinnym domu nie obchodzi się świąt Bożego Narodzenia, bo kojarzą się z tragicznym wypadkiem. Magda Łaniewska i jej dwaj bracia zawsze wtedy wyjeżdżają do ciepłych krajów. Ale tym razem staną przed wielkim wyzwaniem. Będą musieli zorganizować prawdziwą Wigilię.
Nie wszystko pójdzie zgodnie z planem. Nie każdy człowiek okaże się wart pokładanego w nim zaufania. Jednak w magiczną noc światła zapalą się nie tylko w dwóch uśpionych domach, ale też w sercach ich mieszkańców. *

"Czym było jego życie? Jak będzie wyglądało, jeśli dzieciaki faktycznie się usamodzielnią? Bartek znajdzie pracę i się wyprowadzi. A Magda zaręczy z Konstantym i też odejdzie z domu. Czy starszy brat też może mieć syndrom opuszczonego gniazda? "

Mamy teraz okres, w którym króluje sezon na ciepłe, klimatyczne książki. Zima to wspaniały czas na czytanie lektur związanych z jej okresem. Najulubieńszą tematyką są oczywiście Święta Bożego Narodzenia. Krystyna Mirek jest autorką, którą znam nie od dziś. W jej nowej powieści mamy do czynienia z klimatem iście świątecznym. Autorka wplata historię bohaterów w kilku tygodniową otoczkę Świąt Bożego Narodzenia. Pokazuje przekorny los, który potrafi namieszać.

W akcji poznajemy głównie rodzinę Marty oraz Antka. Dwoje obcych sobie ludzi łączy jedno - chęć zapomnienia o bólu z przeszłości. Bohaterowie zostali stworzeni na miłych i ciepłych ludzi. Z każdym z nich w jakiś sposób się wiążemy. Podoba mi się, że autorka oddała się całkowicie w klimat świąt, ponieważ przez całą powieść jest to bardzo odczuwalne. Jak tylko zaczęłam czytać tę opowieść, ani chwili nie zwalniałam. Bardzo szybko ją przeczytałam. Jak dla mnie, jest doskonałą lekturą zarówno na poprawę humoru jak i odnalezienie relaksu podczas zbliżających się świąt. Jest to na pewno lektura z przesłaniem.

 Różne losy i zawirowania ujęła Pani Krystyna w swojej nowej lekturze. Mamy styczność z przynajmniej trzema różnymi rodzinami i ich ukrytymi problemami. Każdy problem jest pokrótce analizowany i rozwiązany, nie zawsze z dobrym finałem. Cierpliwie dążyłam do zakończenia powieści. Chciałam wiedzieć co mnie, jako czytelnika, jeszcze oczaruje. Przede wszystkim zwróciłam szczególną uwagę na różnorodność charakterów postaci. Niektórzy są bardzo poważni, inni wręcz przeciwnie. Taka mieszanka dodaje lekturze uroku. 

"(...) czasem zdrada oznacza, że jakiś dom zmiecie nawałnica. "
 Osobiście bardzo się cieszę, że mogłam poznać tę powieść. Jest to typowa obyczajówka, która pokazuje przewroty i upadki. Nie muszę dopowiadać, że ja już dawno jestem fanką autorki. Jej styl, pomysły oraz zapał do pisania jest nad wyraz widoczny w każdej jej opowieści. Myślę, że śmiało możecie zajrzeć do tej lektury. Mnie nie nudziła, ani blokowała. Przyjemnie się jej oddałam. Naprawdę warto. 

Moja ocena:
8/10

Wytyczne książki:
Wydawca: Edipresse Książki
Autor: Krystyna Mirek
Seria/tom: -
Data premiery: 8 listopada 2017 r.
Ilość stron: 376
Kategoria: obyczajowa
Cena detaliczna: 39,90 zł

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Edipresse Książki. Zastrzegam, że moja opinia jest całkowicie subiektywna.


*Opis wydawcy.

15 komentarzy:

  1. Takie klimatyczne książki to coś dla mnie, chętnie przeczytam. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka idealna na czas świąt. Mam ją w planach.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytalam tę książkę i bardzo mi się podobała. To bardzo klimatyczna historia poruszająca trudne kwestie życiowe i dająca do myślenia.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak najbardziej się z Tobą zgodzę :) Mnie również się spodobała właśnie dzięki tym szczegółom ;)

      Usuń
  4. Wspaniała książka na zimne grudniowe wieczory, na pewno przeczytam, jak tylko skończę "Psiego najlepszego", mam nadzieję że tak samo mi się spodoba :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również mam taką nadzieję. Miałam w planach Psiego najlepszego ale jakoś nie czułam się na siłach czytelniczych by się za nią zabrać ;D

      Usuń
  5. W ostatnim czasie coraz więcej słyszę o tej książce. Z miłą chęcią przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Niebawem będę miała okazję przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawa pozycja. Taka na teraz. Nie przeczytam, ale myślę, że inni się skuszą. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powieść jest świetna :] Mimo wszystko polecam ;]

      Usuń
  8. Przeczytałam i naprawdę ta opowieść jest rewelacyjna. ;]

    OdpowiedzUsuń

Witaj wędrowcze!
Jeżeli dotarłeś aż tutaj, to nie pozostaje Ci nic innego jak umieścić komentarz, że tu byłeś.
Posiadasz bloga,stronę etc.? Nie musisz spamować! Odwiedzam każdego, więc nie przegapię i Ciebie! Zawsze się odwdzięczam!
Pozdrawiam serdecznie! :)