Jako urodzona kobietka lubię od czasu do czasu zajrzeć do kuchni, by przyrządzić sobie, jak i moim bliskim coś do jedzenia. Smakołyki są z nami od zawsze, prawda? Mnie osobiście ciągnie do nich od zawsze, więc nic dziwnego, że kocham je przygotowywać. Kilka dni temu, poprosiłam wydawnictwo WAM, by przesłało mi książkę, jedną z wielu, autorstwa siostry Anastazji. Książka ta, została przeze mnie miło przywitana, gdyż pragnęłam, by ją przejrzeć i poznać kolejne pomysły na to, jak zaskoczyć swych bliskich w sposób kulinarny!
Siostra Anastazja, jest autorką wielu książek gdzie podaje przepisy, na wspaniałe potrawy, ciasta, sałatki etc., które ujmują serca nawet najwybredniejszych osób. Przepisy które nam oferuje, są sprawdzonymi metodami, by zachwycić każdego, kto kocha gotować, piec, bądź też po prostu...jeść.
Książka "103 ciasta Siostry Anastazji", jest tą pozycją, którą musiałam mieć koniecznie! Kocham piec ciasta, więc tym bardziej przypodobało mnie się to, że siostra podaje przepisy nie tylko "te trudne", lecz i również łatwiejsze, dla początkujących smakoszy, jak ja. Urzeka mnie kilka przepisów, lecz zanim o nich, muszę powiedzieć, że już pierwsze strony tej książki, są bardzo dla mnie pomocne.
Mówię m.in. o radach, jakie czytelnik dostaje od autorki. Dowiedziałam się z tej książki aż 13 wspaniałych rad, jak powinno się np. prawidłowo mieszać mąkę z proszkiem, jak lepiej ubijać pianę itp. To dla mnie bardzo cenne rady! Piorunujące jest też to, że gdy podczas ostatniego pieczenia, wzięłam sobie do serca jedną z nich, moje ciasto udało się wyśmienicie! Uwierzcie mi, nie wierzyłam temu. Miałam bowiem ostatnio problem, gdyż moja mama, kupiła nie te produkty, które zazwyczaj używam. Wiecie, o co chodzi, prawda? Nie ten proszek, czy mąka, a już ciasto nie wychodzi. Radę jaką zaczerpnęłam, wspaniale dodała memu ciastu objętości, dzięki czemu nie wyszedł mi tg."zakalec".
Rodzina się więc najadła, ja zaś, czułam dumę wynikającą z mojej początkującej kulinarności!
Co oferuje jeszcze książka? Jak sam tytuł podaje, oferuje ona aż 103 przepisy, na pyszne ciasta, które może zrobić każdy. Tak, dobrze czytasz. Wspomniałam już wcześniej, że książka oferuje przepisy dla tych osób które zaczynają dopiero swą przygodę z pieczeniem, jak i też dla tych, którym pieczenie nie sprawia już żadnych problemów, i którzy pragną więcej przygód.
Tort serowy |
Wedel przekładany |
Podsumowując? Książki kucharskie przydają się zawsze tym osobom, które kochają spędzać czas w kuchni. Jeśli jesteś taką osobą, bądź też jest ktoś, kto interesuje się tym tak jak ja, poleć tej osobie książkę siostry Anastazji. Nie musi być to akurat ta, o której dziś powiedziałam, ponieważ siostra ma wiele bardzo pomysłowych przepisów, w różnych książkach!
Więc, do kuchni rodacy i...pieczemy ciasta!
Moja ocena?
Trudno jest mi ocenić książkę kulinarną, aczkolwiek zrobię to. Oceniam ją w skali od 1 do 10. Moja ocena, to 8+ ! :)
Wytyczne książki:
Wydawca: Wydawnictwo WAM
Autor: Anastazja Pustelnik
Data wydania: 2010 r.
Ilość stron: 272
kategoria: kulinaria, przepisy,
ISBN: 9788375057096
Cena: 34,00 zł
Babcia mojego chłopaka korzysta z książek siostry Anastazji i bardzo sobie je chwali. Ja osobiście nie miałam jeszcze okazji poznać żadnego, ale czuję, że przepisy autorstwa siostry są naprawdę pyszne i zawsze się udają. A i że ja lubię piec ciasta, zastanowię się poważnie nad zakupem tej książki.:)
OdpowiedzUsuńPolecam. Myślę, że znajdziesz coś w niej dla siebie :)
Usuńczy ja się nauczę kiedyś piec ciasta :D ? chciałabym :)
OdpowiedzUsuńPomaleńku, sztukę tę nadrabiam :))
UsuńNa razie unikam "poważnego" gotowania. To coś, w czym czuję się niezbyt pewnie...
OdpowiedzUsuńKsiążek kucharskich tez raczej nie czytuje, chyba że przeglądam ilustracje :)
Mnie osobiście do książek kucharskich ciągnie, odkąd mam chłopaka. Trzeba jego pusty brzuszek czymś zapchać ;D
UsuńOcena książki kulinarnej to niełatwe zadanie. Ja jestem kulinarnym beztalenciem i żadna książka mi nie pomoże, ale bliskim mogę polecić :)
OdpowiedzUsuńOj i to bardzo trudna! :)) Polecaj polecaj :))
UsuńMam dwie książki Siostry Anastazji, jeszcze na pewno coś kupie, ale nie cista - nie lubię pieczenia :(
OdpowiedzUsuńZazdroszczę innych książek :)) ja pieczenie lubię tak samo jak gotowanie! :))
UsuńNiestety nie mam talentu do pieczenia ciast i nie lubię tego robić, nie lubię też jeść ciast oprócz murzynka i sernika :)
OdpowiedzUsuńTeż od czasu do czasu lubię zjawić się w kuchni i coś w niej przyrządzić. Jeszcze bardziej lubię oglądać różne przepisy, dlatego tego typu kulinarnych książek mogłabym mieć od groma :)
OdpowiedzUsuńZe mnie taka piekarka co potrafi wodę przypalić, więc chyba książka nie dla mnie ;d
OdpowiedzUsuńKsiążki z tej serii zawsze na różne okazje dostaje ode mnie i siostry moja mama- zapalona kucharka :)
OdpowiedzUsuńmoja mama kupiła tę książkę rok temu. Mimo tego, że nie lubię gotować(może dlatego, że nie potrafię :() to zawsze robię ciasteczka według przepisu właśnie z tej książki.
OdpowiedzUsuń