Okładka,która przyciąga wzrok czytelnika, jest najlepszym sposobem by zaskarbić sobie jego serce. Każdego razu, gdy mam na uwadze wziąć do ręki następną książkę, przede wszystkim, kocham patrzeć przez kilka chwil na to, jak wygląda jej "powierzchnia". Skupiam się bowiem, na najmniejszych szczególikach,patrząc na okładkę,by uduchowić się już na samym początku z książką. "Kota lubi szanuje" przeczytałam jako e-booka, i nie miałam okazji, by ujrzeć, jej okładkę bezpośrednio. Pozostaje wiec pytanie, czy potrafiłam odnaleźć w tej pozycji to, co poszukuje zawsze, po tego typu lekturach? Czy książka jest pozytywną lekturą, którą polecam Wam przeczytać w najbliższym czasie?
opis:
Dla Hanki, świeżo upieczonej absolwentki dwóch fakultetów, przeprowadzka
do odziedziczonego po ciotce mieszkania w Warszawie jest jak złapanie
Pana Boga za nogi.
Tymczasem szybko okazuje się, że wraz z mieszkaniem w spadku
przyjęła Hanka głośne sąsiedztwo agencji towarzyskiej (dyskretnie
nazywanej „salonem masażu”), a o pracę w Warszawie wcale nie jest tak
łatwo. Pewnego dnia dziewczyna dostaje wreszcie zaproszenie na wymarzoną
rozmowę i rozpoczyna pracę w agencji reklamowej jako... wysoce
wykwalifikowana sprzątaczka. Wkrótce potem przystojny szef prosi ją o
pomoc w pewnej kompletnie zwariowanej sprawie, w wyniku czego Hanka
(zupełnie niespodziewanie) trafia na podwarszawskie salony.
Czy w tętniącej życiem stolicy, gdzie wszystko jest na wczoraj, znajdzie wreszcie stabilizację, szczęście i miłość?
I czy któryś ze spotkanych na ścieżce jej oryginalnej kariery mężczyzn okaże się tym jedynym?
Hanka po tym jak odziedziczyła wraz ze swym bratem mieszkanie w spadku, postanowiła zamieszkać w Warszawie na stałe. Towarzyszą jej tam, dwa koty, które przygarnęła pod swój dach,zaraz po przyjeździe do nowego miejsca. Niestety, Hankę dopadła straszna rzeczywistość, w której musi znaleźć sobie pracę. Długie poszukiwania, kończą się etatem w firmie, która oferuje jej stanowisko jako...sprzątaczka. Dziewczyna , która ukończyła dobre studia, tym razem, będzie musiała zapoznać się bliżej z "mleczkiem czyszczącym".
Dorywczo,kobieta pomaga swemu nowemu szefowi w spotkaniach, jako jego towarzyszka. On, będąc podobnym do Adamczyka, zjawia się na przyjęciach i promuje na nich, gospodarzy tychże spotkań. Niby nic, lecz pieniądze są z takich wyjazdów, bardzo dobą motywacją, do spędzania weekendów z dala od domu.
W życiu Hani pojawia się młody mężczyzna,Krzysiek, który pracuje w firmie.W nawiązaniu bliższego kontaktu, przeszkadza im niestety koleżanka z pracy, która w Krzyśku nie szuka jedynie przyjaciela. Znajomość która zaczęła się szybko, tak też szybko się kończy.
Nadszedł więc w życiu Hanki okres, gdy ta musi dogłębnie przeanalizować własne życie. Kobieta znajduje dla siebie nowe rozwiązanie. Zakłada firmę z "usługami", które mają charakter pomocy właścicielom pupili, w pilnowaniu ich,gdy Ci,mają ważne sprawy do załatwienia, poza domem. Klienci przychodzą i odchodzą. Interes kręci się i kwitnie, a nowy klient,który zażyczy sobie by to Hanka, zajmowała się jego kotem, okaże się niezwykłym człowiekiem.
Czy kobieta, która zaczyna nowe życie, w stolicy, znajdzie w niej swą przyszłość? Kim będzie ów tajemniczy klient o których Hanka będzie myśleć niemal przez cały czas? Czy pozostanie w jej życiu na dłużej? Czy kobieta pozwoli rozkwitnąć uczuciu?
Ta lekka, bardzo miła w czytaniu i porywająca lektura, zabrała mnie i pochłonęła w historię dziewczyny, która pragnie tylko jednego- życia w miejscu, które przypadło jej do gustu. Autorka książki bardzo dobrze opisała świat i problemy młodej kobiety, która może być każdą osobą, która pragnie rozpocząć nowe życie w mieście. Życie bowiem nie jest usłane różami, a każdy z nas, musi sam, indywidualnie zmierzyć się z kolejami losu. Hanka, jest świetnym przykładem tego, by nie baczyć na swój honor, nie patrzeć na priorytety ,które wskazują nam inni, lecz by podejmować własne, niekiedy złe, lecz niekiedy dobre decyzje. Nie należy, stawiać życia i podporządkowywać je, pod innych. Gdy ma się własne cele, należy je spełniać i kategorycznie o nie walczyć!
Pomimo tego, że główna bohaterka zmaga się z kłopotami finansowymi, ma ona też na swej drodze mężczyzn. Wplecione w jej historię uczucia do Krzyśka, a później też i do innych facetów, działają w książce jak magnes na oczy czytelnika. Nie sposób jest oderwać się od tej książki! Każdy bowiem, kto kocha romanse i powiązane lub też wplątane w ich świat inne kategorie, musi koniecznie zapoznać się z "Kota lubi szanuje".
Tym razem, nie mając książki przed oczami, patrzyłam na fabułę inaczej. Mimo wszystko, wiem, że pozycja ma nie tylko piękną okładkę, ale i też pięknie kontrastującą z nią całość. Miło mi było, odkrywać świat młodej kobiety jak i widzieć, że życie gotuje nam niekiedy niezwykle przeciwności, lecz mimo wszystko można z nimi walczyć.
Polecam tę pozycje każdej osobie, lecz przede wszystkim kobietom. Jest ona przede wszystkim napisana dla kobiet, ponieważ porusza emocje płci pięknej, która jest bardziej wrażliwa. Jestem jednak przekonana, że i mężczyźni znajdą w tej pozycji coś dla siebie, i że nie bacząc na "słodką" okładkę, chwycicie tę książkę z zadowoleniem na twarzy.
Moja ocena:
5/6 !!!
Wytyczne książki:
Wydawca: Replika
Autor: Michalina Kłosińska-Moeda
Liczba stron: 212
Rok wydania: 18 luty 2014 r.
Kategoria: Literatura dla kobiet,
ISBN: 9788376740423
▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
Za możliwość przeczytania e-booka książki dziękuje Wydawnictwu Replika
teraz się tak zastanawiam , czy przeczytać tą książkę. Ciekawa jest, ale mam tyle książek w domu nie przeczytanych a czasu jest mało. Chcę wakacje - może wtedy ją przeczytam.
OdpowiedzUsuńMam słabość do książek z kotami na okładkach haha :D Może się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i zapraszam do mnie ;)
Rewelacja :D
OdpowiedzUsuńNajdziwniejszy tytuł jaki do tej pory widziałam :D Ale do książki mnie nie ciągnie...
OdpowiedzUsuńA ja mimo tej słodkiej okładki chcę przeczytać tę książkę :D Tytuł jest bardzo chwytliwy i mnie intryguje :)
OdpowiedzUsuńPolecam Wam ją bardzo serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńCool :D
OdpowiedzUsuńMi trochę czegoś zabrakło w tej książce ale myślę że jest dobra :)
Bardzo lubię koty, ale... nie, to zdecydowanie nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś przeczytam, aczkolwiek na razie ją sobie, mimo wszystko, odpuszczę. :)
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja! Mnie również ta książka bardzo się podobała.
OdpowiedzUsuńMam ogromną ochotę na tę powieść. Muszę ją mieć :)
OdpowiedzUsuńPóki co w ogóle mnie do tej powieści nie ciągnie... Ale nie wykluczam, że kiedyś może to ulec zmianie:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie czytam tę książkę :), w przyszłym tygodniu pojawi się recenzja :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie :)
Do listy dodana;) Może nie w pierwszej kolejności, ale już niebawem w wolnym czasie;)
OdpowiedzUsuńTo książka nie dla mnie i cieszę się że nie podjęłam się tego wyzwania..
OdpowiedzUsuń