października 11, 2016

"Manwhore" Katy Evans

 Rachel jest dziennikarką małego czasopisma, które swoją świetność ma już za sobą. Aby powstrzymać je przed upadkiem, szefowa jej działu proponuje jej bardzo kontrowersyjny artykuł. Dziewczyna decyduje się, zdradzić światu najgłębsze sekrety Malcolma Sainta, playboya mieszkającego w Chicago. Malcolm Saint pomimo swego nazwiska, wcale nie jest święty. Rachel, zbliżając się do niego - decyduje się na wszystko.
 Wkrótce dziewczyna dostrzega, że Malcolm jest człowiekiem innym niż zakładają media. Jego prawdziwa natura ujawnia się jedynie przy niej, co rozbudza w Rachel nieznane dotąd uczucia.  Czy Rachel zdemaskuje najgorętszego playboya, łamiącego kobiece serca? Czy uczucia zwyciężą nad rozsądkiem? Jakie sekrety skrywa Malcolm?

"Nigdy nie ma dobrej pory na to, aby się zakochać. To jest jak upadek. Wystarczy jedna sekunda.
I tylko trzeba się modlić, aby bez względu na to, gdzie upadniesz, nie być tam samą."

 Czytając tę pozycję miałam różne uczucia. Na początku myślałam, że jest to kolejna książka, upamiętniająca Greya. Na szczęście prawda okazała się inna. Ta pozycja jest tak lekka, że nie odczuwa się jak mijają godziny jej czytania. Jeszcze zanim skończyłam ją czytać miałam duże grono chętnych na ten tytuł. Dziewczyny z uczelni zorganizowały sobie kolejkę aby poznać tę powieść, ponieważ widziały z jaką ochotą pochłaniam ją na wykładach. Zaskoczeniem był dla nich język jak i wciągająca akcja. Niby przypomina nam nieco Greya i Anę, ale autorka poszła w nieco inny klimat. Plus dla niej. 

 Tak jak wspomniałam, język i styl autorki jest bardzo lekki i przyjemny. Poznawanie losów Rachel i Malcolma było dla mnie czystą przyjemnością. Historia tych dwojga jest bardzo namiętna, romantyczna i przede wszystkim świeża. Malcolm jest człowiekiem, którego może i nie pokochałam, lecz zaintrygowałam się nim. Ciekawi mnie jak potoczy się część II tej serii. Nie mogę doczekać się, kiedy będę mogła usiąść i poznać historię tej miłości do samego końca.

 Muszę nadmienić, że narracja książki skupia się przede wszystkim na Rachel. Poznajemy historię jej oczami, dzięki czemu widzimy jej uczucia i emocje. Manwhore jest książką romantyczną, która nie posiada w sobie zbyt dużo scen intymnych. Erotyk z niej jest więc żaden, ale to tylko dodaje jej uroku. 
  "Podobno kiedy się czegoś pragnie, powinno się to .sobie wyobrazić, a wtedy to się zmaterializuje. cóż, po raz pierwszy w życiu pragnę czegoś tak bardzo, że w końcu zaczyna nabierać kształtów."
 Mało będzie osób, którym nie spodoba się ta powieść. Mnie ona wciągnęła i całkowicie zgodzę się z gronem osób nią oczarowanych, że jest to pozycja godna polecenia. Czytanie zajmuje niewielką ilość czasu więc przygotujcie się na lekki wieczór. 
 Bardzo cieszę się, że mogłam poznać tę pozycję. Jeszcze z większym zainteresowaniem mam ochotę zagłębić się w serię Real, która jest na mojej półce. Mam nadzieje, że w niedługim czasie mi się to uda. Autorkę dodaję do grona ulubionych i będę z ochotą śledzić jej prozę. Gorąco polecam!

Moja ocena:
9/10

Wytyczne książki:
Wydawca: Kobiece
Autor: Katy Evans
Tytuł oryginalny: Manwhore
Seria/tom: Manwhore/I
Data premiery: 16 września 2016 r.
Ilość stron: 400
Kategoria: romans,
Cena detaliczna: 36,90 zł



Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Kobiece.

33 komentarze:

  1. Myślę, że mnie również by wciągnęła. Będę ją mieć na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  2. Niedawno ją czytałam. Całkiem przyjemna lektura

    OdpowiedzUsuń
  3. To przeczytaj w końcu jej Real :P manwhore mam ale tak wpadłam w wir wykładów że nie miałam kiedy jej otworzyć. No a dizś odebrałam Raze tak że tego... sorry Mr Saint ale więzień 818 wygrał walke o moja uwage :D Niemniej do Manwhore wróce bo Real tej autorki mnie zmiażdżyło

    OdpowiedzUsuń
  4. Muszę to dorwać i jakoś wcisnąć w napięty grafik czytania xD

    Buziaki
    coraciemnosci.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Masz całkowitą rację. Świetna książka. Wciąga, angażuje, rozpala. Jedna z lepszych w swoim gatunku. Także gorąco ją polecam.

    OdpowiedzUsuń
  6. ,,upamiętniająca Greya" hahaha :) to mnie rozbawiło. No cóż mam na nią ochotę i jestem ciekawa dlaczego tak wszystkich zachwyca :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, bo dla mnie Grey jest już przeeeeszzłoooością :D No wiesz, po "bumie" na niego, zaczęły być wydawane nałogowo pozycje erotyczne :P No i ja mam dość już książek o tej samej tematyce :P

      Usuń
  7. Mnie jakoś nie przekonuje do końca, ale nie mówię nie. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie słyszałam o autorce, ale brzmi dobrze. Jak będę miała okazję, to skorzystam i przeczytam tę książkę- czasem trzeba się oderwać od kryminałów:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No widzisz a ja lubię takie pozycje! :D Kryminały wciąż przede mną ;)

      Usuń
  9. Mnie autorka uwiodła serią "Real", ale i na tę pozycję mam apetyt

    OdpowiedzUsuń
  10. Jestem bardzo zainteresowana książka, być może kiedyś uda mi się ją przeczytać - jak nadrobię to co mam już na półce

    OdpowiedzUsuń
  11. Coraz głośniej robi się o tej książce widzę ją już z czwarty raz :D Mama zapisany tytuł i czeka w kolejce do przeczytania :)
    Dziękuję za odwiedziny i zapraszam Cię ponownie na nowy post :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetnie się ją czyta. Styl lekki i przyjemny. Polecam :)

      Usuń
  12. Ja mam zwykle tak, że nie podoba mi się to, co podoba się innym :D Taka moja wewnętrzna wada, przekora czy coś :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Książkę już mam na swojej półce, więc to tylko kwestia czasu, kiedy wezmę się za jej czytania.

    OdpowiedzUsuń
  14. Czytałam i jestem pod wielkim wrażeniem :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Pióro pisarki jeszcze mi nieznane, ale mam zamiar się kiedyś skusić. ;)

    OdpowiedzUsuń

Witaj wędrowcze!
Jeżeli dotarłeś aż tutaj, to nie pozostaje Ci nic innego jak umieścić komentarz, że tu byłeś.
Posiadasz bloga,stronę etc.? Nie musisz spamować! Odwiedzam każdego, więc nie przegapię i Ciebie! Zawsze się odwdzięczam!
Pozdrawiam serdecznie! :)