października 14, 2013

Jus Accardo "Dotyk"

  Jeśli chodzi o autorkę tej ksiązki to muszę przyznać że nie zadziwiła mnie tak bardzo jak oczekiwałam.Najpierw jednak przedstawię krótką fabułę książki a później opowiem dlaczego mam takie zdanie o nie inne.

No więc tak Deznee Cross jest niepokorną siedemnastolatką, której życiowym celem jest wkurzanie ojca. Dziewczyna kocha adrenalinę i często szuka mocnych wrażeń. Pewnej nocy, wracając do domu z imprezy, poznaje tajemniczego Kale'a. Chcąc zagrać na nosie ojcu, zabiera chłopaka do domu. Nie przypuszcza jednak, jak poważne wynikną z tego konsekwencje. 
Kale okazuje się śmiertelnym zagrożeniem.

Wszystko, czego chłopak dotknie, zamienia się w pył. Mimo tego Dez ucieka z Kale'm i dzięki niemu odkrywa przerażającą prawdę związaną z firmą jej ojca. Dowiaduje się również prawdy o swojej mamie która jak myślała nie zyje.Okazuje się jednak że jest tak naprawde szantażowana przez swego meża który grozi,ze ich córkę zabije jeśli  jej matka nie będzie roić tego co trzeba. Chęć zemsty za lata kłamstw i krzywdy wyrządzone innym sprawiają, że w głowie dziewczyny rodzi się niebezpieczny plan.Ponadto też odkrywa swój dar dzieki czemu dostaje się do kwatery ojca.Jak wielkie ryzyko podejmie, by uratować bliskie jej sercu osoby? I czy jedna nastolatka jest w stanie przeciwstawić się potężnej machinie, kierowanej przez bezwzględnych ludzi?
Wszystko było by pięknie gdyby nie to że znalazłam tu naprawde dużo pokrewieństwa z "Dotykiem Julii'.Zastanawiam się więc czy to ja jestem tak wybredna,czy te książki na prawde sa podobne?Zacznijmy od tego że obie książki przedstawiają losy dwojga młodych ludzi o tym samym darze- w tej książce to chłopak ma dar zabijania dotykiem a w "Dotyku Julii" oczywiście Julia.
Oboje główni bohaterowie są przetrzymywani w zakładach gdzie na nich się eksperymentuje.
Oboje również odnajdują kogoś -kto później staje się im bliski- i jest odporny na ich dar.Powstaje oczywiście miłość ale i wrogowie którzy chcą za wszelką cenę ich zdobyć dla własnych celów.

Przepraszam jeśli jestem nie obiektywna ale stwierdzam że ta książka jest interesujaca dla kogoś kto nie czytał przed tym "Dotyku Julii".
Ja osobiście nie potrafiłam spojrzeć na nią inaczej jak na "tanią podróbkę".


To jest oczywiście moja własna opinia na temat tej książki.Inni mogą mieć inne zdanie,lecz moja mentalność nakazuje mi być szczerą w ocenie.
Oczywiście czekam na następną część książki ponieważ ciekawi mnie to jakie koleje losu przygotowała autorka dla bohaterów.


Moja ocena to 4/6!

 
Tytuł: "Dotyk"
Tytuł oryginału: "Touch" Seria: Denazen
Tom: 1

Wydawnictwo: Dreams

Data wydania: styczeń 2013

Liczba stron: 344




7 komentarzy:

  1. Witam serdecznie
    Chciałabym przedstawić konkursik, może akurat nagrody przypadną komuś do gustu i zechce wziąć w nim udział...
    Jest mega konkurs książkowy gdzie zwycięzców będzie aż 19, a nagrodami są przeróżne książki, zarówno literatura kobieca, fantasy, poradniki... Do koloru do wyboru :)
    Nie chciałabym nadużywać gościnności i linku nie zostawię, ale jeżeli ktoś byłby zainteresowany to zapraszam na mój profil, a tam znajdziecie Książeczki synka i córeczki, a tam po boku jest banerek i tak traficie na konkursik :)
    Z góry chciałabym ogromnie przeprosić za spam, wiem że pewnie wiele z Was ma już dość takich autopromocji, ale mimo wszystko spróbuję szczęścia i mam nadzieję, że znajdą się chętni na takie fajne nagrody tym bardziej, że nie żadnych zadań, pytań... Wystarczy jedynie konto na FB :)
    Pozdrawiam cieplutko
    Marta

    OdpowiedzUsuń
  2. Moja ocena też jest podobna.

    OdpowiedzUsuń
  3. Hm... spotykam się z różnymi opiniami tej książki, ale przecież każdy z nas ma inne gusta! Może w przyszłości sięgnę i sama się przekonam ^^
    PS> a jakby tak usunąć weryfikację obrazkową? Mam do niej pecha i z 5 razy przepisuje te kody xD

    OdpowiedzUsuń

Witaj wędrowcze!
Jeżeli dotarłeś aż tutaj, to nie pozostaje Ci nic innego jak umieścić komentarz, że tu byłeś.
Posiadasz bloga,stronę etc.? Nie musisz spamować! Odwiedzam każdego, więc nie przegapię i Ciebie! Zawsze się odwdzięczam!
Pozdrawiam serdecznie! :)