Spojrzenie za zasłon to coś, co potrafi nie każdy człowiek. Widok ten, jest jednak tego warty. Niekiedy by odkryć to co ważne, należy spojrzeć ponad zazdrość i nienawiść. Oto i opowieść o tym, jak miłość potrafi odmienić ludzkie serce...
Czarownicę miałam okazję obejrzeć w polskim dubbingu, dzięki czemu pokochałam bohaterów już od pierwszych aktów. Miło było oglądać film, który miał w sobie nutkę prawdy połączonej z fantastyką. Prawdziwą dla mnie radością było ujrzeć jak w rolę Diaboliny wcieliła się niezwykłej urody Angelina Jolie. Niesamowicie dobrze jej postać, odegrała swą rolę. Najbardziej podoba się mi jej postawa, jaką wykreowali scenarzyści. Czy nie lepiej jest poznać inną baśń, niż tą o której wie się już dużo?
Otóż to, Czarownica pokazuje losy kultowej baśni Śpiącej królewny. Choć ta bajka nie należała do moich ulubionych, miałam przy niej jednak nie małą uciechę. Jak wspomniałam, Angelina Jolie jest świetną osobą na odpowiednim miejscu, gdzie jej talent aktorski w niemałym stopniu budzi podziw. Bardzo mnie zainteresowała postawa, jaką prezentuje. Dzięki Czarownicy, na nowo poczułam się jak dziecko!
Całość fabuły wiąże się z dobrą niegdyś ukochaną dla wszystkich istot Diaboliną. Już od najmłodszych lat dziewczynka cieszyła się swoimi skrzydłami, dzięki którym czuła się wielka i silna. Działo się mężczyznę rządnego władzy. By tę władzę zdobyć, mężczyzna zdradził to, co kochał najbardziej, Diabolinę. Kobieta nie umniejsza się mu odpłacić. Dlatego też w dniu chrztu, siewa na córkę króla klątwę snu. Lecz co się stanie, gdy zemsta przerodzi się w inne uczucie?
Polecam nową wersję "Śpiącej królewny" fanom nie tylko disnejowskich bajek, ale i dorosłym. Pozwól ponieść się na nowo sile snów i marzeń, oraz poczuj się jak w bajce. :)
Będę musiała w końcu zobaczyć ten film. Nie ukrywam, że historia przedstawiona z perspektywy "tej złej" bardzo zachęca do poznania. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Sherry
Oglądałam, ale mnie nie porwał.
OdpowiedzUsuńJakoś tak nawet Jolie nie ratowała tego filmu, a aktorka grająca Śpiącą Królewnę ogólnie kiepsko ;)
Mi się ten film nie podobał. Raczej wzbudzał we mnie śmiech... Ale wiadomo, każdemu podoba się co innego ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam sporo sprzecznych opinii na temat tego filmy - jak będę miała możliwość to obejrzę.
OdpowiedzUsuńSama nie wiem, czy obejrzę. Jakoś nie jestem przekonana.
OdpowiedzUsuńOglądałam, ale nie... Tragicznie cukierkowe. Angelina Jolie jako Maleficenta genialna (kto wymyślił takie imię?!), ale nawet ona nie uratowała źle napisanej postaci. Czarownicę pozbawiono jakiegokolwiek charakteru i jak zwykle winni są ludzie... :\ Śpiącej Królewny nie skomentuję. Albo skomentuję. Cały czas się nie mogłam nadziwić, że wszyscy się zachwycali jej urodą, a aktorkę dobrali bardzo przeciętną. I zgadzam się z Lady Spark - grała słabo :(
OdpowiedzUsuńOglądałam i nawet mi się podobał:)
OdpowiedzUsuńŻebym ja miała więcej czasu na oglądanie ;)
OdpowiedzUsuńNiedawno oglądałam i nie żałuję poświęconego na to czasu. Bardzo dobry film :)
OdpowiedzUsuńLubie wszystkie produkcję disnejowskie. Zawsze ich bajki są pełne magii i humoru :)
OdpowiedzUsuńOglądałam aż trzy razy, a chętniej obejrzę dziś jeszcze raz :D
OdpowiedzUsuńPlanuję obejrzeć dla Angeliny. Mam nadzieję, że znajdę na niego chwilkę czasu.
OdpowiedzUsuńBardzo piękna bajka. Pokazująca prawdziwą miłość. Miłość, która narodziła się po poznaniu człowieka. Wiele razy już oglądałam i za każdym razem zachwyca tak samo. Świat magii, czarów... to wszytko przyciąga człowieka, zwłaszcza gdy jest dobrze zrobione pod względem technicznym. A tu nie można niczego zarzucić. Nigdy nie pałałam miłością do Śpiącej królewny, ot taka historia wolałam inne, ale o Maleficent nie sposób tak powiedzieć. Bo ta historia jest niezwykła...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Randaksela